Thibaut Pinot zapowiedział, że w sezonie 2019 jego jedynym celem będzie walka w klasyfikacji generalnej Tour de France. – To najważniejszy wyścig świata i chcę pokazać, czego mogę w nim dokonać – mówił.
Dla Pinota sezon 2018 miał słodko-gorzki smak. Z jednej strony – zapalenie płuc, które zmusiło go do wycofania się z Giro d’Italia i zablokowało możliwość startu w Tour de France, z drugiej zaś – kapitalna jazda podczas Tour of The Alps i włoskich, jesiennych klasyków sprawiają, że nawet dla ekspertów ostatnie dwanaście miesięcy w wykonaniu 28-latka jest trudne do oceny. On sam nie skupia się jednak na przeszłości, a wybiega myślami ku kolejnym wyzwaniom. W 2019 roku najważniejszym z nich może być walka w klasyfikacji generalnej Tour de France.
W ostatnich latach skupiałem się na Giro, ale myślę, że przyszedł czas, by przenieść akcent na Tour. To najważniejszy wyścig świata i chcę pokazać, czego mogę w nim dokonać
– mówił, cytowany przez hiszpański „As”. Zapowiedział również, że dobremu wynikowi w „Wielkiej Pętli” podporządkuje wszystkie inne występy.
To ten start będzie miał dla mnie kluczowe znaczenie, dlatego przygotuję szczyt formy tak, by włączyć się do walki w „generalce”. Tour to dla mnie marzenie, coś, o czym śnię od dziecka
– dodawał.
Jak dotąd Pinot startował w Tour de France sześciokrotnie. Tylko trzy razy zdołał jednak ukończyć wyścig. W 2012 roku zajął 10. miejsce, dwa lata później był 3., zaś w 2015 roku – 16.