Trzykrotny zwycięzca etapu na Giro d’Italia nie zmienia zdania i chce pojechać dwa wielkie toury w nadchodzącym sezonie.
Takie połączenie wyścigów dla Baska nie jest czymś nowym. W 2017 roku jako kolarz Team Sky mimo upadku na Giro zdołał wygrać jeden z etapów, a pomagając Chrisowi Froomowi na Wielkiej Pętli sam zajął czwarte miejsce w generalce.
Bardzo chcę pojechać Giro i Tour. Musimy porozmawiać z Eusebio Unzue i dojść do jakiegoś kompromisu. Wiem, że takie połączenie nie będzie łatwe, ale jestem na to gotowy. Dla mnie ten sezon będzie bardzo ważny, ponieważ kończy mi się umowa w Movistarze. Wyniki będą moją kartą przetargową na przyszłość
– opowiadał Bask dziennikowi AS.
Landa przemawiał w Hotelu Meliá w Bilbao na uroczystościach związanych z 25. rocznicą powstania Fundaciòn Euskadi. Słynne pomarańczowe koszulki wróciły do peletonu jako ekipa kontynentalna w minionym sezonie.
Mam nadzieję, że swoją karierę zakończę właśnie w tych barwach
– zakończył Mikel Landa.