Po 10 latach spędzonych w zawodowym peletonie, Alan Marangoni postanowił zakończyć karierę. Co ciekawe, podczas ostatniego wyścigu w karierze udało mu się odnieść jedyne zwycięstwo w karierze.
Marangoni rozpoczął swoją zawodową podróż od jazdy w ekipie CSF. Później Włoch w swojej karierze zaliczył dłuższe lub krótsze epizody w ekipach Liquigas (później Cannondale) i Nippo – Vini Fantini. W barwach drugiej z nich zakończył swoją karierę podczas Tour de Okinawa.
To był naprawdę kapitalny dzień. Przez całą karierę na niego czekałem i w końcu nadszedł. W końcówce starałem się za wszelką cenę odjechać, gdyż liczyłem, że chociaż na sam koniec kariery uda mi się odnieść zwycięstwo i faktycznie tego dokonałem. Choć mam 34-lata, wciąż marzyłem o triumfie oglądając filmiki w sieci. Teraz mogę w spokoju zakończyć karierę. Jednocześnie muszę przyznać, że chciałem zafiniszować moją najdłuższą podróż z wysokiego „c”, dlatego też przez ponad miesiąc ścigałem się poza granicami kraju
– powiedział Marangoni po zwycięstwie w Japonii.
W swojej karierze Włoch wystartował w siedmiu wielkich tourach i 19 klasykach. Jednocześnie było mu dane pomagać wielu gwiazdom światowego peletonu.