Fot. Marek Bala / naszosie.pl

Z selekcjonerem reprezentacji Polski Piotrem Wadeckim przyszło nam porozmawiać dokładnie w czwartą rocznicę mistrzowskiego tytułu Michała Kwiatkowskiego w Ponferradzie. Czy to dobra wróżba na niedzielę? 

Według opinii Piotra Wadeckiego mistrzem świata 2018 zostanie kolarz wielkiego formatu. Uważa on bowiem, że na tak wymagającej i zróżnicowanej trasie nie może wygrać przypadkowy kolarz. Na pytanie, czy przeprawa wzdłuż rzeki Inn, pętle z podjazdem pod Igls, wspinaczka do piekła i wreszcie zjazd do Innsbrucka lepiej odpowiadają Rafałowi Majce czy Michałowi Kwiatkowskiemu, odpowiedział, że obu. Wszystko będzie zależało od tego, jak ułoży się wyścig.

Poprzedni artykułLista startowa elity mężczyzn na MŚ w Innsbrucku
Następny artykułInnsbruck 2018: Annemiek van Vleuten ukończyła wyścig ze złamaniem
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments