fot. Marek Bala / naszosie.pl

Piąta kolarka świata Małgorzata Jasińska wywołała łzy radości i wzruszenia nie tylko u siebie samej, ale również u swoich młodszych koleżanek – a w szczególności u Anny Plichty. Polka odniosła w Innsbrucku życiowy sukces, który jeszcze do niej nie dociera…

Siostra Gosi Jasińskiej mawia, że jej kariera na dobre rozpoczęła się po 30. roku życia. Trudno się z tym nie zgodzić. Po bardzo dobrym sezonie w drużynie Movistar i podwójnym mistrzostwie Polski, kolarka z Warmii i Mazur zajęła piąte miejsce w mistrzostwach świata. Jak zwykle pojechała ofensywnie i walczyła do ostatniego metra.

Poprzedni artykułInnsbruck 2018: van der Breggen bez konkurencji, Gosia Jasińska piąta!
Następny artykułKasia Niewiadoma: „Nikt nie był w stanie zareagować na atak Anny” [video]
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments