fot. PhotoGomezSport / La Vuelta

Vuelta a Espana już za nami. Jej głównym bohaterem został Simon Yates, który w pieknym stylu wygrał cały wyścig. Brytyjczyk na mecie nie krył zadowolenia.

Lider ekipy Mitchelton – Scott był zdecydowanie najmocniejszym kolarzem w stawce przez całe 3 tygodnie rywalizacji. Po nieudanej końcówce Giro d’Italia, Brytyjczyk wyciągnął wnioski i w Hiszpanii był już bezkonkurencyjny.

Wciąż nie mogę uwierzyć, że udało mi się wygrać Vueltę. Po Giro byłem bardzo rozczarowany i postanowiłem teraz się odegrać. Mimo to, wciąż jestem w szoku jak dobrze udało mi się pojechać. Na ostatnim etapie cieszyłem się każdą chwilą. Teraz zobaczymy co przyniesie przyszłość. Na pewno będę chciał wygrywać wyścigi etapowe. Teraz wiem, że umiem to robić

– powiedział Yates po dekoracji w Madrycie.

Teraz przed Brytyjczykiem kolejne wielkie wyzwanie – start w wyścigu ze startu wspólnego na mistrzostwach świata w Innsbrucku.

Poprzedni artykułNaszosowe oceny: podsumowanie Vuelta a Espana
Następny artykułRafał, uciekaj!
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments