Fot. www.lavuelta.es

Świetne informacje napływają z obozu Team Sky. Po dzisiejszej kraksie, Michał Kwiatkowski nie ma żadnych poważniejszych obrażeń.

Do feralnego upadku „Kwiato” doszło na zjeździe, około 30 kilometrów przed kreską. Wówczas mistrz Polski wpadł na Alexandre Genieza i uderzył o asfalt. Początkowo wydawało się, że kolarz Team Sky odniósł poważniejsze obrażenia, lecz ostatecznie udało mu się wrócić na trasę i ukończyć ściganie.

Niestety nie miałem szans na reakcję, gdy Alex Geniez upadł tuż przede mną. Wszystko w porządku, mam nadzieję, że z Aleksem równeż. Oby to był koniec pecha w tym sezonie. Trzymajcie kciuki

– napisał Kwiatkowski na swoim facebooku.

Teraz przed kolarzami startującymi dzień przerwy w Santander. Kwiato i spółka wrócą do walki we wtorek, podczas etapu jazdy na czas.

Poprzedni artykułNaszosowe oceny: góra mistrzów
Następny artykułFilip Maciejuk ósmy w Chrono Champenois 2018
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments