fot. BORA-hasngrohe

Rafał Majka (BORA-hansgrohe) zajął drugie miejsce na trzynastym etapie hiszpańskiej Vuelty. Uległ jedynie 23-letniemu Oscarowi Rodriguezowi (Euskadi-Murias), a komentując swój występ skoncentrował się na jego pozytywnych aspektach. 

To był dla mnie ciężki dzień. Szykowałem się na ten etap z myślą o wygranej. W ucieczce miałem do pomocy kolegów z drużyny – Marcusa Burghardta i Jaya McCarthy`ego, którzy mocno mnie wspierali. Zdecydowałem się zaatakować w końcówce, ale niestety Oscar Rodriguez był dzisiaj pod górę szybszy. Drugie miejsce nie jest jednak złe i przesunąłem się też do przodu w generalce – do pierwszej dwudziestki, co też jest pozytywne. Udowodniłem sam sobie, że mogę walczyć. Teraz czekam na kolejne góry

– czytamy na oficjalnym profilu Rafała Majki na Facebooku.

Poprzedni artykułVuelta a Espana 2018: życiowy sukces Oscara Rodrigueza, Majka drugi!
Następny artykułNaszosowe oceny: zlekceważony?
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments