Ścigający się na co dzień w amerykańskiej ekipie Team Illuminate Martin Laas triumfował przed swoimi kibicami w koszulce reprezentacji Estonii. Trzecie miejsce zajął Eryk Latoń (Team Hurom).

Pierwszy etap wyścigu rozegrany został na dystansie 158 kilometrów ze startem i metą w Tallinie. Trasa była praktycznie w całości płaska i spodziewano się sprinterskiego pojedynku w stolicy Estonii.

Zgodnie z oczekiwaniami walka o wygraną rozegrana została pomiędzy sprinterami na rundach w Tallinie. W końcówce liczebną przewagę miała ekipa Team Hurom, ale polska grupa nie była w stanie przekuć tego w sukces. Najszybszy okazał się Martin Laas (Team Illuminate/Estonia), który na kresce wyprzedził Emilsa Liepinsa (One Pro/Łotwa). Podium uzupełnił Eryk Latoń (Team Hurom), a tuż za „pudłem” zafiniszował Adrian Banaszek (Voster ATS). Z Polaków ładnie zaprezentował się także Jakub Kaczmarek (Team Hurom), który zamknął czołową dziesiątkę.

W klasyfikacji generalnej nastąpiła zmiana lidera. Palmę pierwszeństwa przejął Ramunas Navardauskas.

Poprzedni artykułTour ostatniej szansy – zapowiedź Vuelta a España 2018
Następny artykułDeutschland Tour 2018: Schachmann najlepszy w Trewirze
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments