Vincenzo Nibali po niezwykle pechowym dla siebie Tour de France szykuje się do walki w Vuelta a Espana. 33-letni Włoch nie będzie się jednak koncentrować na walce w klasyfikacji generalnej, a jego celem będą zwycięstwa etapowe.
Przypomnijmy: „Rekin z Mesyny” podczas finałowego podjazdu dwunastego etapu tegorocznej edycji Tour de France do stacji narciarskiej Alpe d’Huez doznał złamania kręgu. Na początku sierpnia przeszedł operację, a już kilka dni później wrócił do treningów. Swój występ w Vuelta a Espana potwierdził już jakiś czas temu, lecz w niedzielę, w rozmowie z organizatorami zdradził, iż jego celem nie będzie walka w klasyfikacji generalnej.
Nie czuję się jeszcze w pełni sił, a po kilku dniach treningów trudno mi myśleć o „generalce”
– przyznał. Dodał przy tym, że idealnym scenariuszem byłyby dla niego zwycięstwa etapowe w ostatnim tygodniu rywalizacji.
Liderami ekipy Bahrain-Merida w Hiszpanii będą bracia Ion i Gorka Izaguirre. Dla Nibalego trzytygodniowy wyścig będzie formą przygotowania do zbliżających się mistrzostw świata w Innsbrucku. Włoch w przeszłości wygrał już Vueltę – 2010 roku. W 2013 i 2017 roku zajmował drugie miejsca.