fot. Movistar

Według kolarza Movistaru Mikela Landy, żaden wyścig przygotowawczy przed Tour de France nie zdecyduje, kto będzie samodzielnym liderem drużyny we Francji. 

Kierownictwo Movistaru chce, aby Trzej Muszkieterowie, czyli Nairo Quintana, Alejandro Valverde i Mikel Landa spróbowali bez strat przejechać przez pierwszy tydzień Touru, naszpikowany trudnościami dla specjalistów od jazdy w górach – brukami, wymagającymi technicznie końcówkami i szosami podatnymi na silne podmuchy wiatru.

Pracować dla kogoś nie jest dla mnie problemem, ale tak, jak powiedziałem – będziemy jechać wspólnie i próbować uczynić z tego przewagę. Chronienie trzech liderów może być trudniejsze niż jednego, ale to może stanowić wyzwanie także dla innych drużyn, jeśli przez pierwsze etapy przejedziemy razem, a inni będą musieli nas pilnować

– powiedział Mikel Landa portalowi Cyclingnews.

Landa ścigając się w Team Sky w 2016 i w 2017 roku wykonał dużą pracę przede wszystkim dla Chrisa Froome`a. W Giro 2017 był liderem, ale też na spółkę, tyle że tym razem z Geraintem Thomasem. Wydaje się zatem, że przejście do ekipy Movistar, której barwy reprezentują zwycięzca wielkich tourów Quintana i żywa legenda hiszpańskiego kolarstwa Alejandro Valverde, nie było najlepszym pomysłem.

Poznajemy się wzajemnie [z Quintaną] i uczymy się, jak współpracować. W tym wyścigu Nairo i ja jesteśmy liderami, ale Andrey Amador również wygląda dobrze. Myślimy o lipcu, kiedy to bardzo pomocny będzie [Alejandro] Valverde – on wiele wygrał i ma ogromne doświadczenie, w związku z którym nie odczuwa wielkiej presji

– dodał Landa.

Bask wypowiedział się na koniec o swoim byłym koledze z drużyny, a także „szefie” – Chrisie Froomie, który wygrał w tym sezonie Giro d`Italia.

On przyjedzie gotowy na to, aby dobrze się zaprezentować. Mam nadzieję, że będzie trochę zmęczony, ale zobaczymy. Jeśli zaś chodzi o jego sprawę [przekroczenia normy leku na astmę podczas hiszpańskiej Vuelty 2017 – przyp. M.W.] to dlaczego miałoby go tutaj nie być? Nie został ukarany, więc może się ścigać

– uważa Mikel Landa.

Po dwóch etapach wyścigu Tour de Suisse zarówno Landa, jak i Quintana tracą 36 sekund do lidera klasyfikacji generalnej Stefana Künga (BMC Racing Team) i zajmują odpowiednio szesnaste i czternaste miejsce.

Poprzedni artykułPeter Kennaugh odpuszcza Wielką Pętlę
Następny artykułStart Vuelta a Espana 2020 w Utrechcie?
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments