Romain Bardet (AG2R La Mondiale) trenuje na wysokości w Sierra Nevada, aby dobrze przygotować się do Tour de France.
Trzeci zawodnik ubiegłorocznej Wielkiej Pętli (wygrał o sekundę podium z Mikelem Landą) rozpoczął treningi przed Critérium du Dauphiné, ale wiadomo, że docelowym wyścigiem dla niego jest Tour de France.
Ten sezon to niezła postawa w Tirreno – Adriatico i przede wszystkim doskonałe, trzecie miejsce w Liège – Bastogne – Liège. W rozmowie z francuskim L’Equipe Bardet wytłumaczył zasadność wyjazdu właśnie w te strony:
Począwszy do 2014 roku tutaj spędzam czas przed Tour de France i mimo sporego wysiłku bardzo lubię przebywać w Sierra Nevada. Trudne sesje wspinaczkowe powyżej 2000 metrów przygotowują nas bardzo dobrze na krótkie sprinty na górskich przełęczach.
Nie ma tutaj jednego momentu płaskiej drogi. Wspinasz się, zjeżdżasz i tak w kółko. W ciągu czterech godzin jazdy możemy osiągnąć 3200 metrów przewyższenia. Jest trudno, ale to właśnie najbardziej mi się podoba.
Oprócz trzykrotnego etapowego zwycięzcy Tour de France na wysokości trenują Axel Domont i Pierre Latour, a wcześniej do domu z powodów problemów żołądkowych musiał udać się Alexis Vuillermoz. Zgrupowanie potrwa do 27 maja, a potem udadzą się oni na wyścig Critérium du Dauphiné, który rozpocznie się 3. czerwca.