Nicolas Edet (Cofidis) po zwycięstwie na wczorajszym etapie Tour de l’Ain został przesunięty na piąte miejsce.
Dla Nicolasa Edeta wczorajszy dzień to mieszanka uśmiechu i smutku. Na linii mety w Arbent cieszył się ze swojego pierwszego triumfu w karierze i koszulki lidera francuskiego wyścigu. Niestety radość nie trwała długo.
Ekipa Delko Marseille Provence KTM złożyła tuż po mecie protest, który został podtrzymany przez sędziów. Chodziło o sytuację na ostatnim rondzie przed metą, które uciekający Edet pokonał z lewej strony, a pozostali kolarze pojechali prawą stroną. Według rozjemców Francuz nie mógł wybrać tej drogi.
Z takim postawieniem sprawy zdecydowanie nie zgadza się Edet:
Pojechałem zgodnie z książką wyścigu, która dawała możliwość jazdy z obu stron. Wiadomo, że tym samym zyskałem kilka metrów, ale moim zdaniem było to zgodne z regułami. W ostatniej chwili widziałem motocykl, który blokował tam przejazd, ale nie chciałem hamować i zawracać.
Liderem został drugi na mecie Javier Moreno (Delko Marseille Provence KTM).