Międzynarodowa Agencja Antydopingowa stara się wykorzystywać zdobycze technologii, by utrudnić życie oszustom.
Współpraca WADA ze sztuczną inteligencją ma mieć postać analizowania ogromnych zasobów danych, które znajdują się w bazach agencji. W rozmowie z iNews dyrektor generalny organizacji Olivier Niggli przyznał, że wiele sobie obiecuje po wprowadzeniu takiego rozwiązania.
Dyskutujemy o rozwoju sztucznej inteligencji, widzimy w tym wiele ciekawych możliwości. W dziedzinie anty-dopingu zbierane są duże ilości danych – czy to przez paszporty biologiczne sportowców, przez badania czy wyniki sportowców. Jeśli uda się stworzyć system, który odpowiednio wykorzysta te dane, to myślę, że można uzyskać potężną broń [w walce z dopingiem].
Dużym plusem ma być możliwość analizowania danych natychmiastowo po wprowadzeniu – system miałby wykrywać potencjalnych oszustów i wskazywać czyjej sprawie należy się dokładniej przyjrzeć. Poza szybkością ważna może być dokładność – system może być w stanie znaleźć szczegóły, które pominąłby człowiek.
Tylko wyszukane algorytmy będą w stanie wykryć różnice, które pozwolą agencjom antydopingowym skupić się na odpowiednich osobach. Organizacje powinny otrzymać duże zasoby, które przeanalizują dane i natychmiastowo wskażą anomalia, które mogą być oznaką dopingu. Mam nadzieję, że w ciągu pięciu lat będziemy w stanie dużo lepiej przetwarzać nasze dane. To skomplikowany świat, który wymaga skomplikowanych rozwiązań
– zakończył Niggli.