fot. Michał Kapusta / naszosie.pl

Greg van Avermaet (BMC Racing Team) kontynuuje swoją kampanię klasyków i powalczyo triumf w Strade Bianche.

Ostatnie cztery występy Belga podczas Strade Bianche to naprzemiennie szóste i drugie miejsce. Zwycięzca ubiegłorocznego Paryż – Roubaix nie jest zbytnio zadowolony z wyścigów Omloop Het Nieuwsblad i Kuurne – Bruksela – Kuurne. Jednak dyrektor sportowy BMC Racing Team, Valerio Piva nie ma złudzeń co do lidera swojej ekipy na włoski klasyk:

Greg bardzo lubi ten wyścig i jego ostatnie występy tutaj były znakomite. Jest w dobrej formie i zdecydowanie wszystko będzie podczas Strade Bianche podporządkowane pod niego. Mamy bardzo mocny skład, który będzie go wspierał na całej trasie. Musimy być cały czas czujni. Dużą rolę zapewne odegra pogoda, a prognozy nie są obiecujące.

Van Avermaet nie może doczekać się powrotu na linię startową w Sienie:

Strade Bianche to dla mnie jeden z najbardziej ulubionych wyścigów w rocznym kalendarzu. Mam nadzieję, że pogoda nam dopisze, bo niezbyt lubię jazdę w zimnie i deszczu. Jestem bardzo zmotywowany, dwa razy byłem tutaj na podium i chciałbym wreszcie cieszyć się ze zwycięstwa w tym włoskim klasyku.

Skład BMC Racing Team na Strade Bianche 2018:

Alberto Bettiol, Damiano Caruso, Stefan Küng, Michael Schär, Greg Van Avermaet, Francisco Ventoso, Loïc Vliegen.

Poprzedni artykułLe Samyn 2018: Terpstra z ładnym zwycięstwem, dublet Quick-Step Floors
Następny artykułProblemy żołądkowe wyeliminują Valverde ze Strade Bianche?
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments