Dwoma zwycięstwami podczas Challenge Mallorca Niemiec pokazał, że zeszłoroczne problemy ma już za sobą i rozbudził nadzieję kibiców na dalsze sukcesy.
Triumfator dziesięciu etapów Vuelta a Espana postara się w tym roku o pierwszy sukces podczas Tour de France. Jego uwagę przykuwa przede wszystkim obfitujący w brukowane odcinki dziewiąty dzień zmagań.
Z pewnością będzie to szczególny i bardzo nerwowy dzień oraz niezwykły etap, do którego się przygotowuję
– powiedział Degenkolb niemieckiej agencji prasowej.
Mimo to celem numer jeden dla zawodnika Trek-Segafredo pozostaje niezmiennie wiosenna część sezonu:
Moim priorytetem są klasyki. Gdybym mógł wybierać między zwycięstwem w monumencie a na etapie Tour de France, wybrałbym zwycięstwo w monumencie. To są wyścigi, które się dla mnie liczą i mają większą wartość emocjonalną.
John Degenkolb w 2015 roku wykazał się niesamowitą formą i triumfował w Mediolan-San Remo i Paryż-Roubaix. Niemiec w kolejnych sezonach miał sporo problemów zdrowotnych, ale w zeszłym roku pokazał, że trzeba się z nim liczyć – finiszował w czołówce wszystkich wyścigów na brukach, w których wystartował.