Marek Bala / naszosie.pl

„Pomarańczowi” zakończą swoją włoską kampanię udziałem w Giro dell’Emilia (30.09, 1.HC) i Gran Premio Bruno Beghelli (1.10, 1.HC). Dla części zawodników będzie to ostatni start w sezonie. 

Oba te wyścigi rozegrane zostaną w okolicach Bolonii, na pofałdowanej trasie. Pierwszy z nich liczy 220 kilometrów i uwzględnia kilka wzniesień, które mogą rozerwać peleton. Najwyższy szczyt znajduje się na 90.kilometrze i prowadzi do niego długi, selektywny podjazd. Finałowe 37 kilometrów rozegrane zostaną na ponad 9-kilometrowej rundzie ze wzgórzem San Luca, na którym usytuowana jest meta wyścigu. W programie zaplanowano 4 pełne okrążenia, a 2-kilometrowe wzniesienie będzie pokonywane 5 razy.

Aż 10 pętli czeka natomiast na uczestników Gran Premio Bruno Beghelli. Mają one długość 13,3 kilometra, a ich częścią jest kilometrowy podjazd o nachyleniu 7% pod Zappolino. Ostatnie 7 kilometrów prowadzi po płaskim, więc o zwycięstwo mogą powalczyć zarówno kolarze klasyczni, jak i sprinterzy.

Grupa CCC Sprandi Polkowice przystąpi do zmagań w 6-osobowym składzie – niestety bez kontuzjowanego Simone Ponziego, który wraca do zdrowia po Memoriale Marco Pantaniego, podczas którego Włoch złamał obojczyk. Pod nieobecność Ponziego liderem zespołu będzie Felix Grossschartner, a pod górę silny powinien być czeski duet Jan Hirt i Michal Schlegel. Druga część składu jest polska i stanowi ją Marcin Mrozek, Jakub Kaczmarek i Leszek Pluciński.

Obie imprezy będą transmitowane „na żywo” na antenie stacji Eurosport (1 lub 2).

Skład CCC Sprandi Polkowice na Giro dell’Emilia (30.09, 1.HC) i Gran Premio Bruno Beghelli (1.10, 1.HC): Felix Grossschartner, Jan Hirt, Michal Schlegel, Jakub Kaczmarek, Leszek Pluciński, Marcin Mrożek  

Informacja prasowa

Poprzedni artykułBergen 2017: Kibice spłacą długi organizatorów?
Następny artykułPaweł Cieślik w CCC Sprandi Polkowice
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments