Francuski dziennik „L`Equipe” poinformował, że podczas pierwszego dnia odpoczynku w tegorocznym Tour de France Alberto Contador złoży podpis na kontrakcie z drużyną Trek-Segafredo.
Obecna umowa Alberto Contadora z Trek-Segafredo obowiązuje do zakończenia sezonu 2017, ale istnieje w niej opcja przedłużenia o kolejny rok. Mimo że Hiszpan nie odnotował w tym sezonie żadnego zwycięstwa, to wszystko wskazuje na to, iż cieszy się zainteresowaniem i zaufaniem amerykańskiego składu, co zaowocuje odłożeniem zakończenia kariery przynajmniej o rok.
Według pierwszych doniesień nowa umowa miała obowiązywać do zakończenia wyścigu Giro d`Italia, ale obóz drużyny Trek-Segafredo chce, by Hiszpan ścigał się przez cały sezon 2018.
Oczywiście, jesteśmy w trakcie negocjacji z Alberto Contadorem, ale w tym momencie koncentrujemy się na Tour de France. Żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte, ale rozmowy przebiegają pomyślnie. Bierzemy pod uwagę cały sezon, bowiem w kontrakcie jest mowa o przedłużeniu na cały kolejny rok
– powiedział Luca Guercilena, jeden z szefów drużyny Trek-Segafredo.
Pojawiały się również plotki, że amerykański skład jest zainteresowany pozyskaniem mistrza Włoch Fabio Aru, ale jeśli przedłużono by kontrakt z „El Pistolero”, Sardyńczyk na pewno nie mógłby zmienić pracodawcy z Astany na Trek-Segafredo.
Luca Guercilena dodał, że w drużynie nie ma więcej miejsca dla kolarzy specjalizujących się w walce o klasyfikacje generalne wielkich tourów. Wszystko wskazuje na to, że liderami Trek-Segafredo w przyszłym sezonie ponownie będą Alberto Contador i Bauke Mollema.