Direct-Energie

Jean-Rene Bernaudeau twierdzi, że decyzja o niezabraniu swojej największej gwiazdy na Tour de France została podjęta wyłącznie na podstawie wyników i odejście Coquarda po sezonie 2017 nie ma żadnego znaczenia.

Bryan Coquard w ostatnim czasie nieco zawodzi – nie wygrał od 24.05, gdy był najlepszy na pierwszym etapie Baloise Belgium Tour. Podczas Criterium du Dauphine sprinter otrzymał nietypowe zadanie – miał wyprzedzić Arnaud Demare’a na jednym z finiszy, by mieć możliwość wystartowania w Wielkiej Pętli. Ostatecznie rywalizacja nie poszła po myśli Coquarda i sprinter nie został wybrany do składu na Tour de France.

Jestem bardzo zawiedziony, naprawdę chciałem być częścią ekipy. Wyjazd na Tour de France zawsze wiele dla mnie znaczył. Oczywiście, że jestem zły. Uważam, że od początku sezonu nie popełniłem błędu. Zrobiłem wszystko, by być w formie na Wielką Pętlę. 

– powiedział Coquard w rozmowie z Ouest France.

Bernaudeau uważa, że podjął decyzję o wykluczeniu Coquarda tylko i wyłącznie na podstawie kiepskiej formy zawodnika. Szef dał swojemu sprinterowi kilka zadań i sprinter żadnego nie spełnił.

Na początku sezonu Bryan był bardzo silny i stanowił najmocniejszy punkt zespołu, ale ostatnie kilka tygodni nie przyniosło żadnego wyniku. Na Criterium du Dauphine nawet nie sprawił kłopotu Demare’owi. W mistrzostwach Francji nie potrafił nawet utrzymać koła kolarza FDJ, a takie było jego zadanie. W pewnym momencie trzeba przyjrzeć się wynikom i powiedzieć kto jest dobry, a kto nie. Gdyby Coquard w ostatnich dwóch miesiącach pobił Demare’a chociaż raz albo przynajmniej pokazał, że jest w stanie to zrobić, to podjąłbym inną decyzję. Tour de France jest tylko dla najlepszych. Bryan do takich teraz nie należy

– szef Direct Energie tłumaczył w Le Parisien.

Chociaż rzeczywiście Coquard w ostatnim czasie był bez formy, to sam zawodnik twierdził, że oszczędza siły na Tour de France, by zachować świeżość do samego końca. Thomas Voeckler również przyznał, że to medalista olimpijski miał największe szanse na wygranie etapu. Wielu uznało, że brak powołania dla Bryana to „zemsta” za słowa z wcześniejszej części sezonu, gdy sprinter oznajmił Jean-Rene Bernaudeau, że zmienia barwy po obecnym sezonie.

To media wymyśliły całą tę złość. Mam 61 lat, prowadzę biznes i myślicie, że podejmuję jakiekolwiek decyzje na podstawie emocji? Powtarzam: Coquard nie został wybrany jedynie z powodów sportowych.

 

Poprzedni artykułTour de France 2017: Andre Cardoso na dopingu
Następny artykułTour de France 2017: Nairo Quintana jeszcze nigdy nie generował takiej mocy
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments