Manx Missile zdołał wrócić do formy po mononukleozie i będzie celował w powiększenie dorobku 30 etapowych „skalpów”.
Zadaniem kolarzy Team Dimension Data będzie „polowanie” na wygrane etapy. Ta taktyka sprawdzała się w ostatnich latach – tylko w sezonie 2016 kolarze afrykańskiego zespołu wygrali pięć odcinków. Najjaśniejszymi punktami ekipy wydają się być dwaj Brytyjczycy i Norweg.
Mark Cavendish i Steve Cummings dopiero wracają do rywalizacji po długiej przerwie spowodowanej, odpowiednio, chorobą i kontuzją. Sprinter z wyspy Man nie zdołał jeszcze wygrać, ale już jego starszy kolega zaliczył imponujący „comeback” – zdobył tytuły mistrza kraju zarówno w jeździe indywidualnej na czas jak i w wyścigu ze startu wspólnego.
Jak wszyscy wiedzą, ostatnie kilka miesięcy było dla mnie bardzo trudne z powodu choroby. Pomimo tego osłabienia ciężko pracowaliśmy, żeby zapewnić mojemu organizmowi powrót do zdrowia, a potem by zbudować formę dającą nadzieję na walkę w Tour de France. Jeśli mam być w pełni szczery, to gdyby nie chodziło o Wielką Pętlę, to prawdopodobnie inaczej podeszlibyśmy do mojego leczenia, ale uznałem, że powinniśmy przyspieszyć ze względu na mnie, drużynę, sponsorów i historię oraz rangę samego Touru
– powiedział Cavendish.
Na nieco trudniejszych, ale wciąż szybkich etapach Dimension Data zapewne wesprze Edvalda Boasson Hagena. Norweski kolarz potrafi przetrwać krótkie podjazdy, a na finiszu z niewielkiej grupy niewielu rywali potrafi utrzymać mu koło. Do dyspozycji Cavendisha i Hagena będą jedni z najlepszych pomocników – Bernhard Eisel, Serge Pauwels i Mark Renshaw.
Debiut zaliczą Jaco Venter i Scott Thwaites, a już trzeci raz z rzędu we Francji zaprezentuje się Reinardt Janse van Rensburg, który powinien celować w ucieczki.
Skład Team Dimension Data na Tour de France:
Reinardt Jense van Rensburg, Jaco Venter, Scott Thwaites, Serge Pauwels, Edvald Boasson Hagen, Mark Cavendish, Steve Cummings, Bernhard Eisel, Mark Renshaw