Mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym / mpkol.pl

Już od jutra startują w Krokowej szosowe mistrzostwa Polski. Rywalizacja potrwa aż do niedzieli kiedy to na starcie zamelduje się elita mężczyzn.

Zanim zaprezentujemy Państwu nasz krajowy czempionat, pragniemy zapewnić, że przez całe mistrzostwa będziemy na miejscu, by przekazywać wszystkie informacje najszybciej jak tylko będzie to możliwe. Dodatkowo, z większości wyścigów przeprowadzimy tekstową relację live.

Trasy – jazda indywidualna na czas

Rywalizację otworzą juniorki, które będą zmagać się na dystansie 14 km, a po nich walkę z czasem stoczą juniorzy, którzy do pokonania będą mieć 19,8 km. Taki sam dystans do pokonania będą mieć zawodnicy startujący w kategorii „Niewidomi i Niedowidzący” oraz elita kobiet wraz z orliczkami. Orlicy i elita mężczyzn będzie mieć do pokonania dwie rundy które łącznie dadzą dystans 39,6 km.

Po zjeździe z rampy startowej w Krokowej zawodnicy będą jechać przez Jeldzino, Glinki i Sobieńczyce, a trasa do tego momentu będzie wiodła delikatnie w górę. W Kartoszynie będzie nawrót i szybki zjazd na południe, ponowny nawrót i powrót w kierunku Krokowej.

Juniorki zmierzą się na bardzo podobnej trasie z tą różnicą, że nie wykonają dwóch nawrotów w Kartoszynie, a od razu po pierwszym ruszą z powrotem do Krokowej.

Faworyci – jazda indywidualna na czas

Juniorzy

Stwierdzenie, że wśród juniorów nie ma murowanego faworyta byłoby wielkim nadużyciem. Absolutnym numerem jeden na wszelkich listach będzie Filip Maciejuk (KS Pogoń Mostostal Puławy), z którym raczej nikt nie będzie w stanie powalczyć. O pozostałe miejsca bić się będą za to Wojciech Bystrzycki (UKS Mróz Jedynka Kórnik), Mateusz Kostański (KLTC Konin), Damian Papierski i Wiktor Richter (obaj UKS Koźminianka Koźminek), Mikołaj Konieczny (KKS Gostyń) oraz Szymon Drobny (WLKS Krakus BBC Czaja).

Orlicy

Murowanym faworytem do złota należy uznać Michała Palutę (CCC Sprandi Polkowice), który przed rokiem zajął 2. miejsce, tuż za kolegą klubowym Patrykiem Stoszem. O dobry rezultat może pokusić się także kolejny z „Pomarańczowych”, czyli Piotr Brożyna, który zanotował ostatnio dwa, bardzo udane starty w „Hubalu” i Tour de Slovaquie. Namieszać może także Daniel Staniszewski (KS Pogoń Mostostal Puławy), Kamil Małecki (CCC Sprandi Polkowice) i Szymon Sajnok (Attaque Team Dolce Gusto).

Elita kobiet

Tytułu sprzed roku nie będzie bronić Katarzyna Niewiadoma (WM3) i pod nieobecność liderki kobiecego cyklu World Tour największą faworytką wydaje się być srebrna medalistka sprzed roku – Katarzyna Pawłowska (Boels Dolmans). W walce o medale liczyć się będą także Alicja Ratajczak (UKS Mróz Colnago Jedynka Kórnik) oraz Małgorzata Jasińska (Cylance Pro Cycling) które przed rokiem w Sobótce dzieliła zaledwie sekunda. Uwagę będzie trzeba także zwrócić na Darię Pikulik (KS BCM Nowatex Ziema Darłowska), Nikol Płosaj (UKS Mróz Jedynka Kórnik) czy Agnieszkę Skalniak (Astana).

Elita mężczyzn

Rywalizacja panów najprawdopodobniej rozegra się pomiędzy Michałem Kwiatkowskim (Team Sky), Maciejem Bodnarem (Bora – hansgrohe) oraz Marcinem Białobłockim (CCC Sprandi Polkowice). Nasi najlepsi specjaliści od jazdy indywidualnej na czas nie notowali w ostatnim czasie rewelacyjnych „czasówek”, ale to właśnie wyżej wspomniana trójka powinna między sobą rozdać medale tegorocznych mistrzostw Polski.

O niespodziankę mogą pokusić się Kamil Gradek OnePro), Mateusz Taciak (CCC Sprandi Polkowice) czy Szymon Rekita (Leopard).

Smuci jednak fakt, że na starcie zobaczymy zaledwie 14 zawodników.

Trasy – start wspólny

Drugiego dnia mistrzostw rozpoczną się zmagania w wyścigach ze startu wspólnego. Rywalizacja będzie się odbywać na rundzie o długości 20,5 km ze startem i metą w Krokowej. Najpierw peleton ruszy w kierunku Żarnowca, by skręcić na południe i kolejne kilometry pokonywać wzdłuż jeziora Żarnowieckiego. Gdy kolarze dotrą do Kartoszyna dalej pojadą znaną już trasą z czasówki w kierunku Krokowej.

Niewidomi i niedowidzący będą rywalizować na 3 rundach (panie) i 4 (panowie), co łącznie da dystans 61,5 km oraz 82 km. Cztery pętle do pokonania będą mieć także juniorki, a juniorzy do przejechania będą mieć aż 7 okrążeń o łącznym dystansie 143,5 km.

Po dniu przerwy do walki o koszulkę z orłem na piersi przystąpią orlicy oraz orliczki, które wystartują wraz z elitą kobiet, a rywalizacja przeniesie się z Krokowej do Gdyni.

Orlicy będą mieć do pokonania niemal 200 km. Po starcie ze Skweru Kościuszki peleton wyruszy wgłąb Kaszub i w Koleczkowie rozpocznie „dużą” pętlę, którą pokonają niecałe 2 razy, bo „dokręceniu” całego okrążenia zawodnicy skręcą w Hopach, gdzie rozpocznie się „mała” pętla.

Kobiety będą walczyć na dystansie 126 kilometrów po takiej samej „dużej” pętli jak orlicy.

W niedzielę rozegra się wyścig elity panów. Trasa będzie wiodła po znanej „dużej” pętli, którą peleton pokona dwukrotnie i w przeciwieństwie do pozostałych kategorii – w samej Gdyni dodatkowo na zawodników będą czekać 4 rundy o długości 11 kilometrów. Łącznie rywalizacja rozegra się na dystansie 261 kilometrów.

Faworyci – start wspólny

Juniorzy

W odróżnieniu od jazdy na czas, w wyścigu ze startu wspólnego może wydarzyć się bardzo wiele. Grono faworytów będzie tak długie, jak lista startowa. Najbaczniej przyglądać się jednak powinniśmy takim kolarzom jak Artur Lewandowski, Karol Wawrzyniak, Antoni Gańko i Kacper Walkowiak (UKS Copernicus – SMS Toruń), Adam Kuś (MLKS Wieluń), Wojciech Bystrzycki, Filip Maciejuk, Kajetan Albanowski (ALKS Stal Ocetix Iglotex Grudziądz ) i Kacper Półtorak (KS Deichmann Abus MAT Sobótka)

Orlicy

Wyścig orlików zapowiada się na wyjątkowo ciekawy. Wielu utalentowanych zawodników z polskich ekip będzie chciało pokazać się z jak najlepszej strony, a ci jeżdżący w grupach zagranicznych udowodnić sobie, że warto było wyjechać z kraju.

Wśród faworytów należy wymienić Gracjana Szeląga (Altopack Eppela) czy Szymona Sajnoka (Attaque Team Dolce Gusto), ale największe szanse wydaje się mieć Alan Banaszek (CCC Sprandi Polkowice). Młody zawodnik „Pomarańczowych” niejednokrotnie pokazywał już, że świetnie sobie radzi w dorosłym peletonie. Piotr Wadecki będzie mógł także liczyć na Michała Palutę, który także jest już „objeżdżony” w największych wyścigach.

Z ekipy Voster Uniwheels warto zwrócić uwagę na Szymona Krawczyka oraz na reprezentanta TC Chroby Scott Głogów – Piotra Konwę.

Elita kobiet

Podobnie jak w czasówce tytułu nie będzie bronić Katarzyna Niewiadoma (WM3), a pod nieobecność ustępującej mistrzyni Polski za największe faworytki trzeba uznać Katarzynę Pawłowską (Boels Dolmans), Eugienię Bujak (BTC City Ljubljana), Małgorzatę Jasińską (Cylance Pro) oraz Annę Plichtę (WM3). W walce o wysokie lokaty powinny się także liczyć Alicja Ratajczak (UKS Mróz Colnago Jedynka Kórnik) czy Agnieszka Skalniak (Astana).

Elita mężczyzn

Wydawało się, że będący w tym roku w świetnej formie Michał Kwiatkowski ma idealną okazję na drugi tytuł mistrza Polski, jednak przygotowujący formę na Tour de France „Kwiato” zdecydował się wystartować tylko w jeździe indywidualnej na czas. To znacznie otwiera listę potencjalnych medalistów.

Możemy się spodziewać wyjątkowo ciekawego wyścigu w którym walczyć będą bardzo wszechstronni kolarze. W barwach Team Sky pojedzie Michał Gołaś oraz Łukasz Wiśniowski i wydaje się, że trenujący w ostatnim czasie w okolicach Jeleniej Góry „Wiśnia” będzie chciał odegrać się za niezbyt udaną kampanię wiosenną.

Podczas wyścigu Szlakiem Walk Majora Hubala walkę o złoto zapowiadał Maciej Paterski (CCC Sprandi Polkowice ). „Patera” po Giro d’Italia jest w świetnej formie, zwyciężył w dwóch wyścigach z rzędu i dysponując przewagą liczebną pomocników będzie na pewno jednym z największych faworytów.

Pozostałe polskie grupy kontynentalne także mogą mieć co najmniej dwie karty którymi będą mogły rozegrać wyścig. Ekipa Domin Sport będzie liczyć na Kamila Zielińskiego oraz Pawła Bernasa, a Wibatech 7r Fuji będzie chciał powtórzyć sukces sprzed roku, kiedy to zdobyli dwa medale. Tym razem trasa bardziej odpowiada Sylwestrowi Janiszewskiemu niż Markowi Rutkiewiczowi, ale obu zawodników trzeba zaliczyć do krajowej czołówki i obaj mogą pokusić się o dobry wynik w Gdyni. Nie można zapomnieć także o Grzegorzu Stępniaku.

Podopieczni Andrzeja Sypytkowskiego z Team Hurom najprawdopodobniej postawią wszystko na Pawła Franczaka, który wielokrotnie pokazał, że jest jednym z najszybszych w Polsce, a podczas niedawnego „Hubala” na etapie do św. Krzyża udowodnił, że radzi sobie także w trudniejszym terenie. Gdyby do rund w Gdyni dotarła większa grupa to swoich szans może szukać Eryk Latoń. Uwagę należy zwrócić również na duet z One Pro Cycling – Kamil Gradek oraz Karol Domagalski będą mogli sporo namieszać.

Poprzedni artykułRohan Dennis jest prawie pewien, że nie wystartuje w Tour de France
Następny artykułWirus przeszkodził Greipelowi w przygotowaniach do Tour de France
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments