Fot. LottoNL-Jumbo

Miłość wymaga wielu wyrzeczeń! Belgijski kolarz został właśnie ukarany finansowo przez UCI za pokazanie napisu na swojej piersi, w którym poprosił dziewczynę o randkę…

Podczas wtorkowej jazdy indywidualnej na czas zawodnik Team LottonNL-Jumbo wpadł na intrygujący pomysł. Postanowił w nietypowy sposób poprosić belgijską koleżankę o spędzenie wspólnego wieczoru. Stojąc na starcie przed rozpoczęciem etapu, Belg rozpiął swój trykot i ukazał namalowany flamastrem napis we flamandzkim języku „Carlien daten?”. To zdanie oznacza w wolnym tłumaczeniu – „Carlien, czy umówisz się ze mną?”. Takie rozwiązanie okazało się strzałem w dziesiątkę – tajemnicza dziewczyna Carlien Cavens ogłosiła przez media społecznościowe, że chętnie spotka się z kolarzem po zakończeniu Giro.

Międzynarodowa Unia Kolarska była mniej romantyczna… W komunikacie dotyczącym kar na jedenastym etapie widnieje zapis o przyznaniu nagany w wysokości 100 franków szwajcarskich dla Campenaertsa. Jak uzasadniono w orzeczeniu, Belg został ukarany za „zachowanie, które niszczy wizerunek kolarstwa, zgodnie z artykułem 12.1.040.37bis regulaminu UCI”. Obowiązujący przedział kary wynosi od 20 do 100 franków, a kolarskie władze postanowiły przyznać maksymalną wysokość upomnienia.

Campenaerts nie za bardzo przejął się koniecznością zapłaty, gdyż jego cel został osiągnięty. Carlien już czeka na belgijskiego romantyka, a zawodnik holenderskiej drużyny pogodził się z finansową stratą. Belg dowiedział się o przyznaniu kary po powrocie do hotelu. Podzielił się swoją słodko-gorzką radością z belgijskimi mediami:

Udało się! Jestem umówiony na randkę! Dostałem jednak więcej niż mogłem oczekiwać. Godzinę temu dowiedziałem się o konieczności zapłaty 100 franków. Nie będę robił z tym problemów – akceptuję naganę i teraz poświęcam się pomocy dla Stevena Kruijswijka.

Czy problemy sercowe spowodowały słabszą postawę Campenaertsa na „czasówce”, w której Belg się specjalizuje? 25-latek zajął dopiero 182. miejsce z ogromną stratą 10:52 do zwycięskiego Toma Dumoulina. To spora niespodzianka, gdyż zawodnik holenderskiej drużyny jest obecnie mistrzem swojego kraju w jeździe na czas, a w swojej karierze był już mistrzem Europy i wygrał etap na Ruta del Sol. Campenaerts twierdzi jednak, że słaba jazda w „czasówce” była celowym posunięciem – Belg oszczędzał siły na kolejne etapy, w których będzie kluczowym pomocnikiem dla swojego holenderskiego lidera.

Nie przyłożyłem się do jazdy indywidualnej na czas, gdyż moim celem jest narzucenie ostrego tempa podczas nadchodzących górskich etapów. Każdy zaoszczędzony wat energii jest bardzo ważny, ponieważ Steven potrzebuje mocnych „koni pociągowych” w górach. Gdybym starał się na „czasówce”, to nie miałbym świeżości na kolejnych odcinkach.

Carlien niezbyt interesuje się kolarstwem, ale Victor szykuje dla niej kolejną niespodziankę. Zadeklarował, że jeżeli Steven Kruijswijk zajmie miejsce na podium klasyfikacji generalnej Giro, to zafunduje swojej wybrance podróż do Mediolanu oraz wspólne świętowanie sukcesu! Trzymamy więc kciuki za Campenaertsa i Kruijswijka – lokata na podium nabrała teraz zupełnie innego, melancholijnego znaczenia….

Poprzedni artykułPrzerwa obiadowa – zapowiedź 12. etapu Giro d’Italia 2017
Następny artykułRelacja live z 2. etapu Bałtyk – Karkonosze Tour
Kolarstwem szosowym fascynuje się od 20 lat, gdy obejrzał w telewizji triumf Bjarne Riisa na Tour de France w 1996 roku. Głównym obszarem jego zainteresowań są zagraniczne wyścigi oraz profesjonalne ekipy zarejestrowane w UCI . Pasjonat wszelkiego rodzaju statystyk kolarskich i ciekawostek związanych z zawodnikami i drużynami. Miłośnik rekreacyjnej jazdy na rowerze i wszystkich rzeczy związanych z Holandią i Belgią.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Yanev
Yanev

Co za straszliwa kara! W Polsce można więcej „zarobić” naciskając mocniej jedną nogą skrajny prawy pedał albo nie zatrzymawszy się przed przejściem dla pieszych! A dla fajnej dziewczyny i tak warto!