Fot. Team Sky

Mimo że Dave Brailsford ujawnił w poniedziałek parlamentarnej komisji d/s kultury, mediów i sportu, że w (nie)tajemniczej paczce znajdował się lek wykrztuśny Fluimucil, to wciąż jest w tej sprawie więcej pytań niż odpowiedzi. Brytyjska Agencja Antydopingowa (UKAD) oraz parlamentarna komisja nie odpuszczają, a największe brytyjskie tytuły prasowe nie oszczędzają słów krytyki pod adresem założyciela i szefa Sky.

Największe kontrowersje budzi ujawniony przez brytyjską bulwarówkę „Daily Mail” fakt, że Dave Brailsford chciał wpłynąć na prowadzącego dziennikarskie śledztwo Matta Lawtona, oferując mu ujawnienie informacji o konkurencyjnej drużynie, która dzięki korzystaniu z systemu TUE wygrywa wyścigi. Ostatecznie dziennikarz nie dał się złamać, a Brailsford nigdy o tym nie opowiedział. Zapowiadając poniedziałkowe przesłuchanie, napisaliśmy, że szef Team Sky podczas tego samego spotkania z Lawtonem powiedział mu, że jeżeli sprawa z paczką ujrzy światło dzienne, może to oznaczać koniec najbardziej utytułowanej drużyny w historii brytyjskiego kolarstwa.

Trudno znaleźć choć jedną osobę, która czuje się usatysfakcjonowana odpowiedziami Dave`a Brailsforda, jakie padły w Portcullis House w Westminsterze. Szef Team Sky powiedział bowiem, że w paczce, która pokonała tysiące kilometrów był lek, który nie znajduje się na liście środków zakazanych, zatem trudno znaleźć powód, dla którego ukrywał to od kilku miesięcy. Nie wiadomo także, dlaczego sprowadzono go z Anglii, skoro w każdej francuskiej aptece można kupić go za osiem euro. Wątpliwości budzi także fakt, że nie powinni go brać astmatycy, do których należy Bradley Wiggins (z tego powodu korzystał z systemu TUE), a to właśnie jemu ten lek miał zostać zalecony przez lekarza drużyny, doktora Richarda Freemana. Nie ma także pewności, że UKAD posiada dowody na przepisanie Wigginsowi tego leku, a jeśli tak rzeczywiście było, to musi je mieć, ponieważ po pierwsze, lek ten można kupić na Wyspach tylko na receptę, a po drugie, każdy lek przepisywany sportowcowi musi zostać odnotowany.

W związku z tyloma znakami zapytania, jakie pojawiły się po poniedziałkowym przesłuchaniu, szef parlamentarnego zespołu badającego sprawę, Damian Collins, chce dowiedzieć się, czy Brailsford wiedział, co znajdowało się w paczce, gdy we wrześniu tego roku rozmawiał z dziennikarzem „Daily Mail”. Będzie także z uwagą śledził postępowanie UKAD i w razie potrzeby wezwie na przesłuchanie Simona Cope`a, który w czerwcu 2011 pełnił rolę kuriera.

W środę Team Sky wydał oświadczenie, w którym czytamy:

„Dave dał publiczny dowód w tej sprawie. Od początku uważamy, że najważniejsze jest, aby UKAD doszła niezależnie do prawdy. Jesteśmy przekonani, że końcowy raport nie ujawni żadnego niezgodnego z prawem działania.

Podczas rozmowy z komisją Dave po raz kolejny przyznał się do błędu podania nieprawdziwych informacji. [Brailsford powiedział we wrześniu Mattowi Lawtonowi, że Simon Cope pojechał spotkać się z kolarką British Cycling, która wówczas przebywała w zupełnie innym miejscu, oraz że Bradley Wiggins nie mógł spotkać się z doktorem Freemanem, ponieważ autobus drużyny odjechał, gdy ten wypełniał obowiązki po wyścigu. Później okazało się jednak, że na nagraniu zamieszczonym w serwisie YouTube widać Wigginsa rozdającego autografy przed autobusem – M.W.] Współpracujemy z UKAD i z niecierpliwością czekamy na wyniki ich pracy.”

Do momentu, gdy grupa rosyjskich hakerów ujawniła tajne informacje o tym, kto korzystał z dozwolonego zażywania zakazanych substancji, oraz gdy Matt Lawton odkrył sprawę tajemniczej paczki, Team Sky był chlubą brytyjskiego kolarstwa, a także źródłem zachwytów największych tytułów prasowych w Wielkiej Brytanii. Dziś ci sami dziennikarze, którzy mogli od kulis przyglądać się realizacji zdumiewającej filozofii „marginal gains”, piszą o nieodwracalnej utracie zaufania, złamaniu zasad etycznych oraz czynią analogie do czasów Lance`a Armstronga.

 

 

Poprzedni artykułRafał Majka z tytułem Asa Małopolski
Następny artykułFabio Aru zaprezentował swój wiosenny kalendarz
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
MGR
MGR

Mieliście nie być lewaccy, a jesteście.

MGR
MGR

Jedyne w czym jesteście prawicowi to poparcie dla autorytarnego systemu politycznego i kapitalizmu dla biednych Polaków. Za to pod względem lewicowości to popieracie politykę multi-kulti, socjalizm dla imigrantów, bogaczy i gangsterów oraz cenzurę wolności słowa. Taka jest smutna prawda o was. Ten sam sort co kibice FC Barcelony, Bayernu, Atletico czy PSG.

polo
polo

thank you David Walsh