Movistar Team

Młody sprinter od nowego roku dołączy do silnego składu Movistaru. W ekipie, która jest nastawiona głownie na walkę w klasyfikacjach generalnych dużych wyścigów, Hiszpan będzie miał za zadanie powalczyć na wyścigach jednodniowych i etapach sprinterskich. Co ciekawe, Barbero nie pali się do swojego debiutu w wielkim tourze.

Hiszpan do tej pory nie skupiał się tylko na kolarstwie. Zdołał ukończyć studia inżynieryjne na Wydziale Inżynierii Mechanicznej na Uniwersytecie w Burgos i dzięki ścisłemu umysłowi potrafi wyrażać swoje myśli w sposób zwięzły i spójny. Swoją dojrzałość i mądrość życiową 25-latek pokazał w wywiadzie, który ukazał się na oficjalnej stronie hiszpańskiej ekipy. Opowiada w nim o sobie, swoich osiągnięciach i przyszłych celach.

Przeszedłem wszystkie szczeble w zawodowym kolarstwie – najpierw spędziłem trzy lata w hiszpańskich drużynach kontynentalnych, następnie jeździłem przez dwa lata w ekipie Caja Rural, czyli awansowałem o stopień wyżej. Teraz nadeszła dla mnie szansa, na którą czeka każdy kolarz – jazda na poziomie World Tour. To jest dla mnie nowe wyzwanie, jednak większość nowych kolegów miałem możliwość poznać wcześniej, więc zostałem tu dobrze przyjęty. Jestem bardzo podekscytowany tą ofertą, szczególnie podoba mi się możliwość walki w międzynarodowych wyścigach. Movistar zaoferował mi wszystko co potrzeba, by osiągnąć sukcesy i mam nadzieję, że nie zawiodę otrzymanego zaufania.

Kolarz z Burgos jest jednym z dwóch szybkich kolarzy zatrudnionych w tym roku przez Eusebio Unzue. Obok Barbero do drużyny dołącza doświadczony Włoch Daniele Bennati, ale Carlos potwierdza, że nie będzie się skupiał tylko i wyłącznie na finiszach z dużej grupy. Jego budowa oraz styl jazdy predysponują go do trudnych końcówek, z lekkim podjazdem. Do tej pory jego największym sukcesem jest wygrana na etapie Vuelta a Burgos, a na tym wyścigu niełatwo jest znaleźć płaski teren. Sam kolarz twierdzi, że będzie się starał walczyć w każdym wyścigu, gdyż jest bardzo głodny efektownych zwycięstw.

Barbero nie boi się wyrażać kontrowersyjnych myśli. Dla większości kolarzy marzeniem jest wystartować w Giro, Tour de France i Vuelcie, natomiast Barbero nie chce nawet słyszeć o starcie w wielkich tourach.

Jestem jednym z nielicznych, dziwnych zawodników, którzy nie lubią trzytygodniowych wyścigów. One są przeznaczone dla innych kolarzy, nie chcę skupiać na nich swojej uwagi. Wolę ścigać się w klasykach i w wieloetapówkach bardziej dostosowanych do moich umiejętności. Wyścigi takie jak Milano-San Remo czy Amstel Gold Race będą dla mnie polem do popisu. Te imprezy zawsze oglądałem w telewizji i chciałem spróbować na nich swoich sił. Teraz moje marzenie może się spełnić i będę miał możliwość poznać te imprezy od środka.

Młody Hiszpan przyznaje, że nie odczuł wielkiej presji po przyjściu do jednej z największych kolarskich ekip na świecie.

Wielu kolarzy znam ze wspólnego ścigania się w hiszpańskim peletonie. Wcześniej byli dla mnie rywalami, a teraz są kolegami z drużyny. Na pierwszym zgrupowaniu w Pampelunie zapoznałem się z nowymi partnerami – od razu dało się odczuć, że są to normalni, wyluzowani ludzie. To jest piękna rzecz, gdy poznajesz Alejandro, Daniego, Nairo, wiesz kim oni są, jakich rzeczy dokonywali podczas transmisji w telewizji, wiesz też, że są najlepszymi kolarzami na świecie, a w osobistym kontakcie są po prostu zwykłymi ludźmi. Każdy z nich czuje się równy z innymi, nie ma tutaj kolarzy o wybujałym ego i to pomaga budować wielką drużynę, może to właśnie jest klucz do sukcesu Movistaru.

Barbero opowiada również o swoich planach na rok 2017. Przyznaje, że musi się dużo uczyć i zdobywać niezbędnego doświadczenia na największych wyścigach świata.

Mój idealny 2017 rok? Nie wymagam od siebie zbyt wiele, mam tylko nadzieję, że menedżerowie zespołu będą ze mnie zadowoleni i oczywiście liczę na jak największą liczbę zwycięstw. Będę się posuwał krok po kroku – muszę się powoli nauczyć zasad funkcjonowania zespołu oraz tempa wyścigów World Tour i mam nadzieję, że będę mógł szybko się odnaleźć w mojej nowej drużynie.

Poprzedni artykuł„W ogniu pytań”: Szymon Krawczyk
Następny artykułAG2R po pierwszym zgrupowaniu w nowym składzie
Kolarstwem szosowym fascynuje się od 20 lat, gdy obejrzał w telewizji triumf Bjarne Riisa na Tour de France w 1996 roku. Głównym obszarem jego zainteresowań są zagraniczne wyścigi oraz profesjonalne ekipy zarejestrowane w UCI . Pasjonat wszelkiego rodzaju statystyk kolarskich i ciekawostek związanych z zawodnikami i drużynami. Miłośnik rekreacyjnej jazdy na rowerze i wszystkich rzeczy związanych z Holandią i Belgią.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments