Fot. Marek Bala / naszosie.pl

Po ujawnieniu przez rosyjskich hakerów nazwisk kolarzy (wśród, których są były i obecny kolarz Sky), którzy za pozwoleniem stosowali zakazane substancje, dziennikarze i opinia publiczna domagali się, by głos zabrał założyciel i szef brytyjskiej drużyny – Dave Brailsford. Jeden z najbardziej wpływowych ludzi światowego i brytyjskiego kolarstwa udzielił wywiadu telewizji Sky News.

Kilkuminutową wypowiedź Dave`a Brailsforda dla telewizji należącej do medialnej korporacji, która jest tytularnym sponsorem Teamu Sky, można podzielić na trzy części – zapewnienie, że drużyna działała w stu procentach legalnie; wyrażenie opinii, że należy publikować wszystkie sytuacje, w których za pozwoleniem podaje się zakazane substancje; oraz obrona reputacji Bradleya Wigginsa.

Brailsford bronił tego, jak działa TUE. Powiedział, że fakt, iż pozwolenia muszą udzielić lekarze specjaliści oraz kolarskie organizacje, sprawia, że można temu systemowi ufać.

To, co mogę wszystkim powiedzieć – działaliśmy w poprawny sposób, to w stu procentach czysta operacja. Zawsze prowadziliśmy taką politykę i poddawaliśmy się takim procedurom, by nikt nie miał wątpliwości, że jeździmy na czysto – powiedział Brailsford.

Szef Sky wyraził także opinię, że praca nad całym systemem TUE nie może stać w miejscu, a ewoluować, dostosowując się do obecnych potrzeb. Należy przypomnieć, że wyciek danych jest nielegalny, a informacje o tym, kto stosował kontrolowane zażywanie zakazanych substancji jest tajne.

Myślę, że powinniśmy zrobić kolejny krok, debatując w szerszym gronie. Ten krok miałby doprowadzić nas do tego, by o stosowaniu zakazanych leków dowiadywała się opinia publiczna – oznajmił Brailsford.

Nie brak także komentarzy, że wyciek danych ze Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) negatywnie wpłynął na reputację Bradleya Wigginsa, który za kilka tygodni zakończy kolarską karierę. Dziennikarz Sky News zapytał Brailsforda, czy sprawa TUE splami niemal nieskazitelny dotąd wizerunek najbardziej utytułowanego brytyjskiego olimpijczyka.

Mam nadzieję, że tak się nie stanie – odpowiedział Brailsford. Bradley jest niezwykłym sportowcem, który osiągnął w swojej karierze bardzo wiele. Każdy, kto spojrzy na to, ile razy oraz kiedy, za pozwoleniem zażywał zakazane substancje, zorientuje się, że nie był od nich uzależniony. Myślę, że byłoby bardzo nie w porządku, gdyby ktoś podważył jego osiągnięcia, ponieważ on prostu na to nie zasługuje – zakończył Brailsford.

Oświadczenie w sprawie TUE wydał także Steve Cummings. Jego argumentacja jest taka sama, jak Wigginsa i Froome`a. Kolarz Dimension Data twierdzi, że leki przeciwastmatyczne i przeciwalergiczne były mu niezbędne, oraz że zaprzestał ich stosowania, gdy objawy ustąpiły.

Poprzedni artykułMocny skład Belgów na mistrzostwa świata
Następny artykułSkłady Rosji i Holandii na Mistrzostwa Świata
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Wojtek
Wojtek

Astma i alergia. To choroby chyba połowy sportowców na świecie. Biedni schorowani ludzie. Tak mi ich szkoda.