30 września spotka się zespół do spraw bezpieczeństwa i spraw technicznych, który najprawdopodobniej zaakceptuje zmiany w przepisach na rzecz poprawy bezpieczeństwa podczas wyścigów.
W wyniku tragicznych wypadków, które spowodowali motocykliści poruszający się w kolumnie wyścigu, już w bieżącym sezonie zaczęto wprowadzać nowe rozwiązania obejmujące między innymi bardziej restrykcyjne wymogi dla tych, którzy chcą uzyskać pozwolenie na prowadzenie pojazdów wchodzących w skład kolumny wyścigu.
Prezydent Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) Brian Cookson deklarował jednak, że to nie koniec działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa kolarskich wyścigów i wydaje się, że już za kilka dni jego słowa staną się ciałem.
Nad wprowadzeniem zmian przepisów pracują przedstawiciele Międzynarodowej Unii Kolarskiej, zawodowych kolarzy, drużyn i organizatorów wyścigów.
Niektóre z nowych rozwiązań mają zostać zastosowane już podczas tegorocznych mistrzostw świata, które odbędą się w Katarze. Ostatnie półtora kilometra ma być całkowicie pozbawione wysepek, barierki mają być rozmieszczone w taki sposób, aby uwzględniały szerokość szosy, motocykle bez toreb czy koszy mają stać się lżejsze i węższe, a osoba, która będzie chciała prowadzić pojazdy wyścigowe, będzie musiała legitymować się znaczącym doświadczeniem w tym fachu.
Jednym z najbardziej tragicznych wypadków z udziałem motocykla jest ten, w którym uczestniczył kolarz Wanty-Groupe Gobert Antoine Demoitie. 26-latek zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń. Inny belgijski kolarz Stig Broeckx (Lotto-Soudal) po kolizji z motocyklem pozostaje w śpiączce.
Wypadki z udziałem motocyklistów są efektem niekompetencji i arogancji organizatorów w stosunku do kolarzy!