UCI kontynuuje testy rowerów które mają na celu wykrycie mechanicznego dopingu.
W trakcie dziesięciu dni zmagań w Hiszpanii przeprowadzono 790 testów, a zaczęto od sprawdzenia wszystkich 198 rowerów już na pierwszym etapie. Kolejne dwa dni sprawdzania maszyn zawodników to kolejno 166 i 169 prześwietlonych rowerów.
Wraz ze spadającą liczebnością peletonu spada również ilość testów. Dziewiąty i dziesiąty etap to kolejno 139 i 112 testów, ale tym razem sprawdzono kolarzy nie tylko przed startem, ale także dodatkowo po etapie, gdzie poza rutynowym badaniem „tabletem” sprawdzano m. in. wagę rowerów. Na dzień dzisiejszy żaden z przeprowadzonych testów nie dał wyniku pozytywnego.
Źrodło: cyclingpro.net
Debile z UCI.