Niemiecka ekipa planuje wzmocnienia i szuka nowych sponsorów.

Przy okazji ogłoszenia oficjalnego składu Bora-Argon 18 na Tour de France 2016 szefowie ekipy poinformowali o współpracy z Düsseldorfem przy okazji startu Wielkiej Pętli w sezonie 2017. Nowy projekt koszulek i pozycja ambasadorów tego wydarzenia ma wzmocnić pozycję kolarstwa w Niemczech.

Grand Départ 2017 w Düsseldorfie jest bardzo ważny dla niemieckiego kolarstwa. Uznaliśmy, że naszym obowiązkiem jako ekipy z tego kraju jest wsparcie tego wydarzenia. Tak powstał pomysł specjalnego stroju na Tour de France reprezentującego naszą współpracę. Jestem bardzo szczęśliwy, że możemy promować start w Düsseldorfie już w tym roku – powiedział Ralph Denk, menedżer grupy.

Trzeci rok z rzędu Bora-Argon 18 otrzymała „dziką kartę” na Tour de France. W tym sezonie ekipa celuje jeszcze w zwycięstwo etapowe i pokazywanie się w ucieczkach, a sukcesem będzie pozycja w czołowej „20” klasyfikacji końcowej. Od przyszłego roku aspiracje będą jednak rosły.

Szczegóły nie mogły zostać podane, ale ekipa z Raubling nadal będzie prowadzona przez Ralpha Denka i wspierana przez sponsora tytularnego Bora. Pewna przyszłość oznacza, że Niemcy będą aplikować o licencję WorldTour na sezon 2017, żeby stać się częścią najwyższego poziomu.

Marzeniem jest bycie częścią Grand Départ w Düsseldorfie jako ekipa WorldTour. Będziemy aplikować i jesteśmy pewni, że się uda. Z czterech kryteriów, które decydują o nominacji – sportowy, administracyjny, finansowy i etyczny – myślę, że brakuje jednego. Nasz lojalny partner BORA pozostanie z nami jako pierwszy sponsor tytularny. Na ten moment nie mogę nic potwierdzić na temat innych podmiotów, które nas wesprą. Budżet, który będziemy mieli na sezon 2017 wystarczy, żeby wzmocnić nasz skład. Chcemy odgrywać ważną rolę w WorldTour, ale jednocześnie nie zaprzestaniemy współpracy z młodymi, przede wszystkim niemieckimi, talentami – stwierdził Denk.

Szybki rozwój niemieckiej drużyny, start w Düsseldorfie czy sukcesy znakomitych sprinterów pokazują, że u naszych zachodnich sąsiadów kolarstwo wraca do swojej dawnej pozycji utraconej z powodu wielu skandali dopingowych. Starania Marcela Kittela, Andre Greipela i Tony’ego Martina przynoszą efekty, które widać gołym okiem.

Poprzedni artykułAlejandro Valverde: „Kiedy wjedziemy w góry, będę zdecydowanie świeższy”
Następny artykułKatarzyna Niewiadoma w „10” najważniejszych rankingów UCI
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments