Mając w perspektywie wydarzenia ostatniego tygodnia, debiutujący w Giro d’Italia Alejandro Valverde zbył ironicznym uśmieszkiem sugestie, że prowadzący w klasyfikacji generalnej wyścigu Tom Dumoulin przystąpił do rywalizacji obierając sobie za cel jedynie etapy jazdy indywidualnej na czas.
25-letni Holender zwyciężył w otwierającym imprezę „prologu”, i chociaż na krótko utracił różową koszulkę na rzecz Marcela Kittela (Etixx – Quick-Step), nie tylko szybko ją odzyskał, ale również odważnym atakiem w końcówce 6. etapu nadrobił kolejne sekundy nad większością rywali.
Obecnie Dumoulin prowadzi w klasyfikacji generalnej Giro z przewagą 26 sekund nad Jakobem Fuglsangiem (Astana) i 28 sekund nad Ilnurem Zakarinem (Katusha). Valverde znajduje się obecnie na 6. pozycji, tracąc do zawodnika ekipy Giant – Alpecin 41 sekund.
„Pytacie o to, co Dumoulin powiedział o celowaniu wyłącznie w etapy jazdy indywidualnej na czas? Te komentarze służyły wyłącznie zamydleniu oczu rywalom,” – powiedział w wywiadzie udzielonym Cyclingnews lider Movistaru.
„Wszyscy wykazujemy dość profesjonalizmu by zdawać sobie sprawę, kim on jest, jakiego kalibru jest zawodnikiem, że w chwili obecnej czuje się dobrze i jest dla nas wszystkich trudnym rywalem, z którym musimy się liczyć.”
Pomimo poniesienia strat do Holendra na pierwszym górskim etapie 99. edycji Giro d’Italia, 36-letni Hiszpan utrzymuje, że jest zadowolony z zaprezentowanej przez siebie formy.
„Nieco dziwnie czułem się w końcówce tego etapu. Nie mogę powiedzieć, że pokonując ten podjazd czułem się źle, ale jednocześnie nie aż tak dobrze, jak bym sobie tego życzył. Straty do Dumoulina były niewielkie, a udało mi się zyskać czas nad Nibalim i Landą.”
Valverde przyznał, że rywalizacja na sobotnim etapie może być wyjątkowo interesująca i podkreślił, że jego trasa bardzo przypadła mu do gustu.
„To może być skomplikowany dzień, który przeniesie realne straty. Prognozy pogody przewidują deszcz, co uczyni go jeszcze trudniejszym i przemieni szutrowe drogi w błoto.”
„Widziałem tę trasę i bardzo przypadła mi do gustu. To jeden z najbardziej interesujących etapów tegorocznego Giro.”