Chociaż wielu mistrzów w podobnym do Belga wieku uważa 2016 rok za swój ostatni w zawodowym peletonie, to Gilbert zbyt dobrze się bawi, by przerwać karierę.
Przyszły sezon będzie świadkiem końca kariery dla Alberto Contadora i Fabiana Cancellary. Niedługo potem swoje miejsce w peletonie zamierza zwolnić Tom Boonen. Philippe Gilbert jest równie doświadczony, ale nie widzi problemu z jeżdżeniem przez kolejne lata.
Nie wiem, kiedy odstawię rower. Spójrzcie na Davide Rebellina. Ma 45 lat i ciągle się ściga, więc spokojnie mogę jeździć jeszcze 10 sezonów.
Belg zauważa jedną, ale bardzo znaczną różnicę w przebiegu swojej kariery w stosunku do sukcesów Contadora i Cancellary.
Oni bardzo wcześnie byli mocni. Ja musiałem jeździć jeszcze kilka lat, żeby wreszcie się wspiąć na najwyższy poziom. Myślę, że przez całe życie nosili na swoich barkach wielką presję i wygrali ogromną liczbę wspaniałych wyścigów, więc mają inne spojrzenie na sytuację. Ja się czuję jakbym dopiero zaczynał.
Philippe, który w lipcu skończy 34 lata, wciąż widzi cele do spełnienia. Znakomity kolarz, zdobywca Ardeńskiego Tryptyku z 2011 roku i Mistrz Świata z 2012 planuje skupić się na największych brukowanych klasykach – Ronde van Vlaanderen i Paryż-Roubaix. We Flandrii Belg dwukrotnie znalazł się na podium (2009 i 2010), ale w Roubaix startował tylko raz i skończył rywalizację na 52. lokacie.
Zwycięzca dwóch monumentów (Liege-Bastogne-Liege i Il Lombardia) ma wspaniałe marzenia – chce wygrać wszystkie pięć najważniejszych klasyków.
Wciąż brakuje mi niektórych wyścigów klasycznych. Myślę o Sanremo, Flandrii i Roubaix. Chcę się na nich skupić. Mam 34 lata, więc nadszedł czas.
Chociaż od 2011 roku Gilbert wygrał tylko dwa wielkie wyścigi (Mistrzostwa Świata 2012 i Amstel Gold Race 2014), to w jego jeżdżeniu nie brakuje zabawy. Jak mówi, jest to ważniejsze od pieniędzy.
To nie jest biznes. To sport i jeśli uprawiasz go tylko dla pieniędzy, to błąd. Kolarstwo jest trudne i trzeba się zmuszać, żeby osiągać wyniki. Nie chciałbym się ścigać, gdybym nie był w formie. Moim celem jest zawsze być jak najlepszym. Niestety nie jest to tak łatwe jak kiedyś – w wieku dwudziestu kilku lat mogłem zrzucić 3kg w tydzień, a teraz muszę się skupiać na diecie dużo bardziej.
Chociaż Belg musi się skupiać na diecie, to wciąż jest głodny zwycięstw i chce się nimi najeść w sezonie 2016.
źródło: velonews