Fot. Etixx-Quick Step

Patrick Lefevere – szef drużyny Etixx-Quick Step jest zadowolony z poczynań swoich podopiecznych w minionym sezonie. Belg stwierdził jednak, że stać ich na więcej.

„Myślę, że był to kolejny dobry rok dla nas. Wygraliśmy 54 wyścigi i to co najmniej dzi
esięć więcej niż drugi zespół w tej klasyfikacji”, opowiadał Lefevere dla Cyclingnews.

„Wśród wszystkich naszych zwycięstw, są dwa klasyki – Amstel Gold Race oraz Paryż-Tours, a także drugie miejsce w Paryż-Roubaix, drugie w Tour of Flanders, Liege-Bastogne-Liege i Fleche Wallonne. Zdołaliśmy także wygrać trzy etapy w Tour de France i zdobyć żółtą koszulkę. Wygrywaliśmy też etapy na: Giro, Kalifornii, San Luis, Tour of Britain i wielu innych mniejszych imprezach. Nie ma powodów do narzekań. Oczywiście nie było łatwo, ale jeśli spojrzycie na to, że straciliśmy Boonena w tak ważnym momencie sezonu i przypomnicie o kraksie Tony Martina na Tour de France, to nasze wyniki są świadectwem sukcesu. Dlatego jestem szczęśliwy”, kontynuował.

Dziennikarze pytali także o stratę kilku kluczowych zawodników tego zespołu, jak np. Mark Cavendish.

„Jestem smutny z powodu straty Marka, ale to jest biznes. Chodzi o działalność drużyny sportowej, budżet i wiele innych powodów. Bardzo trudno było utrzymać go w zespole”.

Źródło: cyclingnews.com

Andrzej Gucwa

Poprzedni artykułKatarskie upały w kontekście protokołu pogodowego
Następny artykułJesse Sergent dołączył do AG2R
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments