W najbliższych miesiącach poznamy przyszłość Ivana Basso, który dochodzi do siebie po operacji raka jąder. Były dwukrotny zwycięzca Giro d’Italia nie startuje od czasu, gdy wycofał się z tegorocznego Tour de France.

15 lipca doświadczony Włoch przeszedł operację lewego jądra. Kolarz Tinkoff – Saxo po kraksie na piątym etapie, Basso uskarżał się na silny ból. Z Tour de France wycofał się po dziewięciu etapach, gdy podczas dnia przerwy na specjalnej konferencji poinformował o swojej chorobie.

„Ivan Groźny” poinformował niedawno, że rak został całkowicie wyleczony i udało się zatrzymać jego rozwój na inne części ciała. Najbliższe badania zadecydują o tym, czy będzie mógł się dalej ścigać.

„Jestem zainteresowany dalszym ściganiem. To mój cel numer jeden. Ciężko byłoby mi znaleźć inne zajęcie, zwłaszcza że robię to od 30 lat. Zadecyduje o swojej przyszłości po badaniach, które niedługo przejdę. Jestem szczęściarzem, że udało mi się przejść przez taką chorobę bez większego szwanku, a nie było to tak oczywiste.”

– opowiadał w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport.

Przypomnijmy, że Basso ma ważny kontrakt do końca 2016 roku. Jeśli nie udałoby mu się powrócić na siodełko to Włoch prawdopodobnie zajmie rolę dyrektora sportowego lub trenera, a te możliwości rozważał jako sposób na życie po skończeniu kariery zawodowca.

 

 

Źródło: velonews.com

 

Poprzedni artykułRelacja na żywo z VI etapu 72. Tour de Pologne
Następny artykułMistrzostwa Europy: Rosjanin Ilichev mistrzem Europy juniorów na czas, Polacy bez błysku
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments