Duńska drużyna prokontynentalna Team Cult Energy może się rozpaść przed końcem tego roku. Wszystko zależne jest od tego, czy szefostwo drużyny zdoła znaleźć nowego sponsora.
O sytuacji poinformował dyrektor sportowy grupy Michael Skelde w wywiadzie dla dr.dk:
„Po 13 września przestajemy się ścigać. Mamy bardzo ograniczony budżet przez co nie będziemy mogli startować w wyścigach podczas ostatniego miesiąca sezonu. Jestem wciąż optymistą, ale rozumiem, że nasi zawodnicy są zaniepokojeni. Zostali poinformowani o sytuacji w jakiej się znaleźliśmy i nie będziemy robić przeszkód, jeśli któryś z naszych kolarzy będzie chciał zmienić pracodawcę.”
W składzie duńskiej drużyny jest kilka znanych nazwisk, jak chociażby Linus Gerdeman lub Fabian Wegmann. Duńczyk Rasmus Guldhammer tak komentuje całą sytuację:
„Jest mi bardzo smutno, to bardzo przykre dla duńskiego kolarstwa. Odchodzę i szukam sobie nowej drużyny. Będzie mnie to kosztować sporo pracy, aby coś znaleźć.”
Cult Energy nie chce całkowicie wycofać się z kolarstwa i nadal zamierza współpracować z obecną ekipą. Firma nie będzie jednak w stanie pełnić rolę jedynego sponsora.
Źródło: cyclingtips.com.au
Foto: feltet.dk