Brytyjski dziennik „The Telegraph” poinformował, że Chrisowi Froome`owi skradziono pliki zawierające zapis danych z treningów. Według drużyny Sky, ma to związek ze spekulacjami, iż lider „niebiańskich” jedzie na dopingu.
Szef Teamu Sky nie wątpi, że pliki ukradli ci, którzy krytykują Sky i chcą zdobyć dowody na to, że Chris Froome korzysta z niedozwolonych środków podczas trwającego wyścigu Tour de France.
Nie powiedziałem i nie powiem, kto to mógł zrobić, bo to chyba normalne, że nie będę wymieniał tego, którego oskarżam. Czyż nie jest tak, że kiedy jedzie się dobrze w Tour de France, trzeba się zmagać z podejrzeniami o doping? Trudno jest udowodnić, że jest się czystym – oświadczył Brailsford.
Komputerowa kradzież miała mieć miejsce podczas pierwszego dnia odpoczynku. Obecnie drużyna Sky współpracuje ze swoimi prawnikami.
Brytyjskie media donoszą jeszcze, że podczas dnia przerwy fotoreporterzy czyhali na Chrisa Froome`a, by „przyłapać” go na przebywaniu w motorhome.