Tomasz Marczyński (Torku Şekerspor) został triumfatorem czwartego etapu Wyścigu dookoła Maroka i ponownie został liderem wyścigu.
Czwarty odcinek liczył 117 kilometrów. Na 1200 metrów przed metą na solowy atak zdecydował się „Maniek”, który dzięki tej akcji przekroczył linię mety jako pierwszy. Polak pokonał o cztery sekundy Fracuza Justina Jules (Veranclassic – Ekoi) oraz reprezentanta Ekwadoru – Alberta Torresa. Dla „Mańka” to już drugie zwycięstwo etapowe w tegorocznej edycji wyścigu.
Marczyński wrócił na fotel lidera. Przypomnijmy, że na wczorajszym etapie sędziowie ukarali go dwudziestoma sekundami za to, że po samochodach, po defekcie, wracał do grupy zasadniczej. Dziś Tomek pokazał sportową złość i ponownie założył żółtą koszulkę lidera! Brawo!
W klasyfikacji generalnej Polak ma ten sam czas co były kolarz Katiuszy – Vladimir Gusev. Trzeci ze stratą jednej sekundy jest Anass Ait El Abdia.