Marcel Kittel, zwycięzca ostatnich trzech edycji belgijskiego klasyku, w tym roku nie wystartuje. Niemiec nie stanie na starcie także w niedzielnym Paryż – Roubaix.

Absencja zawodnika Giant – Alpecin jest spowodowana wirusem, z którym boryka się od początku sezonu. Kittel musiał odstawić rower na jakiś czas i od lutowego Tour of Qatar nie startował w żadnym wyścigu. Po konsultacjach zawodnika ze sztabem postanowiono, że Kittel potrzebuje większej ilości treningu przed ewentualnym powrotem do ścigania. Sam zawodnik sprawę komentuje tak:

„Wróciłem już do treningu i spędziłem trochę czasu na rowerze, jednak nie jestem jeszcze na moim normalnym poziomie. Właśnie to był powód do wycofania się z tych startów i skupienia się na treningu. Dzięki temu wrócę do pełni formy akurat na te wyścigi w sezonie, które wyznaczyłem za swoje cele.”

Dla drużyny i zawodnika to rozczarowujące, że nie wystartuje w Scheldeprijs. Kittel wygrał ostatnie trzy edycje wyścigu i po zdobyciu hattricka liczył na czwarty triumf z kolei. Teraz priorytetem jest powrót do formy, nad czym sztab medyczny i trenerzy będą teraz intensywnie pracować.

Informacja prasowa Giant – Alpecin

Foto: bettiniphoto.net

Poprzedni artykułBoom myślami już przy Roubaix
Następny artykułKraj Basków: Michael Matthews pokonał Michała Kwiatkowskiego w sprincie na pierwszym etapie!
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments