Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami po drugim etapie Driedaagse de Panne. Oto co do powiedzenia mieli lider oraz dyrektorzy sportowi Bora – Argon 18 i Lampre – Merida.
Alexander Kristoff, zwycięzca etapu i lider wyścigu:
„Muszę bardzo podziękować moim kolegom z drużyny. Nie czułem się dzisiaj najlepiej, ale w końcówce świetnie mnie rozprowadzili mogłem sięgnąć po zwycięstwo. Ostatnie metry były trudne technicznie i straciłem koło Jacopo (Guarnieriego) więc przeskoczyłem za Sache Modolo. Prowadziłem bardzo długi czas i nikt nie był w stanie wyskoczyć przede mnie więc to fajne zwycięstwo. Wiedziałem, że dziś będzie trudny etap i nie będzie dużo mocnych zawodników na mecie. Spróbuję utrzymać koszulkę lidera do końca wyścigu, ale prawdziwy cel do osiągnięcia jest dopiero w niedzielę. „
Enrico Poitschke, dyrektor sportowy Bora – Argon 18
„Jeśli wygrywa Kristoff, Viviani jest drugi, a my mamy podium to znaczy, że wszystko poszło dobrze. Biorąc pod uwagę jaka jest konkurencja na tym wyścigu, trzecie miejsce na etapie jest świetnym rezultatem. Bardzo chcieliśmy brać udział w większej ucieczce, żeby nasi sprinterzy mogli oszczędzać siły w peletonie. Christoph (Pfingsten) zrobił dokładnie to czego oczekiwaliśmy, łącznie z jego atakami w końcówce etapu. Reszta drużyny pilnowała, żeby Shane (Archbold) i Michael (Schwarzmann) byli na dobrych pozycjach w peletonie. Wszyscy świetnie przygotowali się do końcowego finiszu. Doskonała postawa całej drużyny.”
Mario Scirea, dyrektor sportowy Lampre Merida
„Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego jak zespół realizował postawione przed nim zadania i z tego, że nasi zawodnicy zawsze próbowali być z przodu grupy. Udało się uniknąć problemów, które mógł spowodować wiatr i bezpiecznie dowieźć Modolo do finałowego sprintu. Sacha walczył ostro w, ale cóż, Kristoff znów był najszybszy.”
Foto: FB Driedaagse de Panne – Koksijde