Na konferencji prasowej przed wyścigiem Cyklo Gdynia, która odbyła się w połowie sierpnia Michał Kwiatkowski (OPQS) mówił, że trudno będzie osiągnąć trzeci szczyt formy. Jednak po jeździe polskiego „Kwiata” w wyścigu Tour of Britain widać, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Oto co po czwartym etapie powiedział jego zwycięzca i nowy lider.
O przebiegu etapu
To nie był zwyczajny finisz. Ostatni podjazd był naprawdę wymagający, a atak Nicolasa Roche`a groźny. Kilku kolarzy pojechało za nim. Zostaliśmy z przodu we dwójkę i pomyślałem, że uciekinierzy nie widzą nas zza zakrętu. Zaatakowałem i wiedziałem, że nie mam nikogo na kole. Jestem szczęśliwy, że mogłem wygrać wynagradzając w ten sposób świetną pracę moich kolegów. Zwłaszcza Niki Terpstra i Julien Vermote wykonali świetną robotę.
Jest dobra atmosfera w drużynie i na wyścigu
To naprawdę nie jest łatwe, ale my mamy dobrego ducha drużyny i jesteśmy w stanie się zmobilizować i zapracować na wspólny sukces. Jestem także zadowolony z moje formy. Ściganie się w Tour of Britain jest czymś niesamowitym, ponieważ brytyjska publiczność jest wspaniała. Wiedziałem o tym od Igrzysk Olimpijskich w Londynie i startu Tour de France w Yorkshire. Te tłumy są wspaniałe, zatem zwyciężanie tu smakuje jeszcze lepiej.
Plan na kolejne etapy? Niezawodna taktyka „day-by-day”
Teraz zamierzam cieszyć się ze zwycięstwa i robić plan na kolejne dni. Mamy silną drużynę i będziemy jechać dzień po dniu. Na razie po dwóch zwycięstwach etapowych mamy bardzo silne morale.
Foto: Facebook
Marta Wiśniewska