Żółta koszulka – Mistrz Polski jest jeden, co roku. Bartłomiej Matysiak wygrał w Sobótce tytuł na rok 2014/2015 i będzie jeździł w biało-czerwonej koszulce z orłem, więc kaliszanin zasługuje najmocniej na wyróżnienie. Dobra jazda ekipy CCC Polsat Polkowice, postawienie w odpowiednim momencie na szybkiego lidera przyniosło efekt. Matysiak i CCC przełamało w ten sposób dominację OPQS w dwóch ostatnich latach (Michał Gołaś i Michał Kwiatkowski). Mistrzostwa w Sobótce udane, ciekawe i jak zwykle dobrze zorganizowane (Przemysław Bednarek). Mam pewność, że wszyscy chętnie za rok przyjadą do Sobótki, by podziwiać nowego mistrza. Teraz królem jest Bartek. Ma więc u mnie wirtualną żółtą koszulkę.
Czarna koszulka – Jakby w kraju mało było afer, którymi karmią nas media od rana do wieczora, to jeszcze mamy swoje kolarskie aferki. Takie czasy, że emocjonalne wypowiedzi trzeba zachować dla najbliższych, najlepiej zresztą w domu, bo w restauracjach czy na cmentarzach może być już niebezpiecznie. To adres do Rafała Majki, który szybko i – jako się rzekło – emocjonalnie zareagował na niespodziewany fakt powołania do kadry na Tour de France i wyszło z tego małe zamieszanie i wycofywanie się rakiem. Pal licho. Mamy pięciu Polaków w Tour de France i będziemy im kibicować. Niezależnie czy jadą w koszulce OPQS, Cannondale, NetApp, Tinkoff czy… czarnej.
Tomasz Jaroński – Eurosport
.
A byłem, byłem w Sobótce. Bardzo było fajnie. I nawet dwaj nasi medale zdobyli 🙂
Oj Panie Tomaszu. Skoro ktoś coś palnął a później się z tego wycofał to nie ma sensu o tym pisać. 😉
Czy minister Sikorski już zdementował swą wypowiedź ?
Macieku! Czyżby cię przekonali podsłuchiwani, którzy się później „wycofali” z tego co mówili i było im nawet potem niezmiernie przykro? Ty dalej wierzysz jak Turek w Mahometa? Wprost niepojęte!
Plus:
-dla hotelu Sobol za catering,
Minus:
-dla organizatorów czyli pewnie dla PZKol., za brak informacji z trasy. W czasach nielimitowanych rozmów telefoni komórkowej, żeby prowadzący komentator nie wiedział co się dzieje na trasie nie mógł tych informacji przekazać?????
-dla PZKol. i Medii. Za brak kibiców. Impreza dla rodzin i znajomych kolarek i kolarzy oraz otganizatorów, gdyż nikogo innego tam nie widziałem. W niedzielę ratunkiem był wyścig amatorów,
-dla Medii (a może PZKol.?). Za brak informacji, iż w weekend obywają się MISTRZOSTWA POLSKI (!!!!!!).W drodze powrotnej do Wawy żadna stacja radiowa „nie zająkneła” się o nowym mistrzu Polski w kolarstwie szosowym. Zresztą nadal „nie wiem” kto nim pozostał słuchając radia i oglądając TV.
Zeszłoroczne (MP) były świętem kolarstwa,tegoroczne, były po prostu smutne,wysokie opłaty startowe w wyścigu amatorów (80zł)spowodowały,że wielu chętnych musiało zrezygnować ze startu.Sam wyścig główny bez sensacji,choć końcówka była interesująca.
BRACIA SMYRAKOWIE JAN I TADEUSZ TRENER MATUSZEWSKI GÓRNIK SŁUPIEC
JEZDZIŁEM Z NIMI
PIOTR BUCHMAN