Merida_Reacto_Evo_BDC_MarcPolMerida została nowym dostawcą sprzętu zawodowej grupy kolarskiej BDC MarcPol. – Po raz pierwszy w karierze będę dosiadał rowerów używanych przez ekipę World Tourową, do tego z mistrzem świata w składzie – mówi Paweł Bernas, kolarz BDC MarcPol. – Z dumą będziemy używać tego sprzętu – dodaje Dariusz Banaszek, dyrektor sportowy grupy.

BDC MarcPol zadebiutuje dzisiaj na rowerach Merida w wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich. Grupa została zaopatrzona w aerodynamiczne modele Reacto Evo, odpowiednie na górskie wspinaczki modele Scultura, a także rowery do jazdy na czas Merida Warp TT. – W tym sezonie będziemy mieć do dyspozycji około 30 rowerów. Głównym i myślę, że najodpowiedniejszym modelem ze stajni Merida na polskie drogi będzie Reacto Evo. Będzie go używać większość naszych zawodników. Jednak na przykład nasz góral Leszek Pluciński od razu siądzie na Sculturę. Z kolei lider naszej grupy Kamil Gradek będzie miał do dyspozycji 3 rowery – tłumaczy Dariusz Banaszek, dyrektor sportowy BDC MarcPol. Zawodnik, który prowadzi w kolarskiej ProLidze, w przeszłości startował już na rowerach Merida. – Okres, w którym jeździłem na ramie Merida Reacto, wspominam bardzo dobrze. Był to jeden ze sztywniejszych i najbardziej wygodnych rowerów, jakie miałem – mówi Gradek. Wiele obiecuje on sobie m.in. po modelu Warp TT. – Specjalizuję się w jeździe indywidualnej na czas, a tam najważniejsza jest aerodynamika i sztywność roweru. Testy pokazują, że rowery Merida są w tej kategorii w światowej czołówce – zaznacza Gradek.

Wiadomość o nowym sprzęcie ucieszyła także jego kolegę z grupy, Pawła Bernasa. – Na rowerach Meridy ścigałem się dokładnie przez połowę mojej dotychczasowej kariery. Przez ten okres miałem do czynienia z ramami o różnej geometrii, wykonanymi z aluminium i karbonu. Na każdym z tych rowerów jeździło mi się bardzo dobrze, nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem na nich odpowiedniej pozycji, dzięki czemu zawsze odczuwałem duży komfort podczas treningów i wyścigów – tłumaczy Bernas. – Poza tym na rowerach Meridy wywalczyłem wszystkie 3 medale w mistrzostwach Polski w kolarstwie szosowym, ze startu wspólnego i jeździe indywidualnej na czas, więc mam bardzo dobre wspomnienia związane z tą marką – dodaje.

Lata sukcesów

Zadowolenia z nawiązania współpracy nie kryją także przedstawiciele Meridy w Polsce. – Merida od lat wspiera polskie kolarstwo, dostarczając sprzęt grupom zawodowym, a także juniorskim i młodzieżowym. Cieszymy się, że nowym etapem tej historii będzie BDC MarcPol Team. Życzymy ekipie Dariusza Banaszka i Roberta Dudy wielu sukcesów, jesteśmy przekonani, że z naszymi rowerami będzie o nie łatwiej – mówi Mateusz Musioł z biura prasowego Merida Polska. Rowery tej marki są w Polsce kojarzone z osiągnięciami takich grup, jak Mróz czy CCC Polsat Polkowice. Pięciokrotnie pomagały one zdobyć mistrzostwo Polski w wyścigu ze startu wspólnego (C. Zamana, 1999 r., P. Wadecki, 2000 r., A. Wadecki, 2005 r., K. Jeżowski, 2009 r., T. Marczyński, 2011 r.). Od blisko dwóch lat ambasadorem Meridy w Polsce jest Przemysław Niemiec, 6. zawodnik Giro d’Italia 2013. Marka ta współtworzy jego grupę Lampre-Merida, w której startują także m.in. aktualny mistrz świata Rui Costa czy zwycięzca Vuelta a Espana 2013 Chris Horner. – Zawodnicy włoskiej grupy już drugi sezon jeżdżą na Meridach. Jest to najlepszy dowód na to, że rowery świetnie spisują się w warunkach wyścigowych. Trudno o lepszą rekomendację dla tej marki. Nie mogę się doczekać, aż przesiądę się na nowy rower – przyznaje Kamil Gradek.

– Po raz pierwszy w karierze będę dosiadał rowerów używanych przez ekipę World Tourową, do tego z mistrzem świata w składzie. Na pewno wpływa to dobrze na moje nastawienie przed wyścigami, ponieważ mam świadomość, że niezależnie od tego, na jakich rowerach wystartuje konkurencja, mój sprzęt będzie szybszy – dodaje Paweł Bernas. O tym, że Merida umocniła swoją pozycję dzięki wejściu do World Touru, świadczy zainteresowanie rowerami tej marki wykazywane przez czołowe grupy świata. – Przed obecnym sezonem dwie ekipy z pierwszej „10” World Touru chciały nawiązać współpracę z Meridą i przesiąść się na nasze rowery. W światowej elicie w sezonie 2014 koncentrujemy się jednak na współtworzonej przez nas grupie Lampre-Merida – wyjaśnia Mateusz Musioł.

Z World Touru do ProLigi

Zdaniem Pawła Bernasa zaangażowanie Meridy w ekipę World Touru ma duży wpływ na jakość sprzętu BDC MarcPol Teamu. – Ostatnio na rowerach Meridy ścigałem się w 2012 r., czyli sezonie poprzedzającym nawiązanie przez nią współpracy z teamem Lampre. Już wtedy modele Recto oraz Warp były bardzo zaawansowane, jednak zmiany wprowadzone dzięki współpracy z najlepszymi kolarzami świata sprawiły, że wspomniane rowery zostały dopracowane niemal do perfekcji – tłumaczy czołowy zawodnik grupy. Jego słowa potwierdzają m.in. wyniki testów Reacto Evo, podstawowego modelu Lampre-Merida. Ramę tego roweru magazyn „Tour” uznał ostatnio za drugą najlepszą na świecie pod względem aerodynamiki. – Podczas pobytu na Majorce przed startem sezonu miałem przyjemność rozmawiać z dziennikarzem, który testował rowery Lampre-Merida i dowiedziałem się, że są to niezwykle sztywne maszyny w 100% stworzone do zawodowego ścigania. Właśnie tego spodziewałem się po nowych rowerach i wygląda na to, że moje oczekiwania zostaną spełnione – przyznaje Paweł Bernas.

Duże nadzieje związane ze zmianą sprzętu wiąże także Dariusz Banaszek. Nowe rowery mają pomóc jego ekipie m.in. obronić tytuł mistrzów Polski w jeździe drużynowej na czas. – Już w ubiegłym roku kolarze Lampre-Merida donosili, że Merida Warp TT to jeden z najszybszych rowerów czasowych na świecie. Z dumą będziemy używać tego sprzętu – przyznaje Banaszek. – Mam nadzieję na bardzo długą współpracę z Meridą. Jako grupa zrobimy wszystko, aby nie zawieźć pod względem sportowym tej firmy – puentuje.

Informacja prasowa

Poprzedni artykułPrezentacja Giro d`Italia 2014!
Następny artykułThe Women’s Tour: Rossella Ratto zgarnia dublet
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
zbyszek
zbyszek

Panowie to Wy naprawdę nie wiecie jak sztywna i komfortowa jest rama z aluminium i stalowo-chromowym widelcem.Jej wadą jest zbyt długa długowieczność.Nie raz stawałem w obronie Mer… ,ale nasi kolarze zmieniali sprzęt jak rękawiczki i to nie wyprane a szkoda.

Rebe
Rebe

Zbyszku …. bluźnisz .
Rowerek choćby najpiękniejszy sam nie pojedzie , ale miałem już pod nogą i Reacto i Sculturę – sprzęt rzeczywiście zacny . I tej właśnie dobrej nogi życzę chłopakom .

Yanev
Yanev

Zbyszku, to według ciebie „krótka długowieczność” jest zaletą?

zbyszek
zbyszek

Nie bierzcie do głowy co ja tam piszę,lepiej mi wychodzi pedałowanie na rowerze.Kolarz ze mnie taki,że pożal się …Śmigałem jako czerwona latarnia na wyścigach w latach 60-tych.