Marcin Białobłocki (Team UK Youth) wraz z Michałem Gołasiem są jedynymi Polakami na trasie Tour of Brtain. Obaj znakomicie spisują się w tegorocznej odsłonie wyścigu.
Białobłocki pierwsze dwa etapy jechał bardzo czujnie i poniósł niewielkie straty na drugim odcinku, który padł łupem Geralda Ciolka (MTN-Qhubeka). Mieszkający od lat w Wielkiej Brytanii zawodnik zajmował przed czasówką miejsce w trzeciej dziesiątce klasyfikacji generalnej. Dziś, dzięki dobrej postawie w czasówce (12. miejsce)- awansował na czternastą pozycję w GC. Zawodnik Team UK Youth przyznaje jednak, że stać było go jednak na więcej.
„Szczerze mówiąc, to jestem bardzo zawiedziony z tego wyniku Niestety zimno i deszcz w ostatnich dniach, trochę na mnie źle wpłynęło. Na treningach w normalnych warunkach kręciłem na tej trasie dużo lepsze wyniki. Mierzyłem w pierwszą trójkę”, powiedział pochodzący z Sokółki kolarz.
„Samopoczucie po pierwszych etapach mamy bardzo dobre. Przetrwaliśmy najgorsze (mam na myśli pogodę). Może być już tylko lepiej. Dziś nie było tak źle. Podczas mojego przejazdu deszcz nie padał, ale było mokro i temperatura wynosiła tylko 10 stopni”, dodał.
Białobłocki jest obecnie najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem ze swojej ekipy. Po porannej odprawie okaże się, czy cała ekipa będzie podporządkowana pod tegorocznego zwycięzcę An Post Ras.
Foto: www.anpostras.ie
Rozmawiał, Andrzej