Podium Drużynowych Mistrzostw Polski 2013„Dziś zadziałało wszystko, wszyscy byli skupieni na jednym – zwycięstwie” – tak podsumował zdobycie złotego medalu przez ekipę BDC MarcPol jej dyrektor sportowy – Dariusz Banaszek.

Galeria zdjęć > tutaj

Dariusz Banaszek:

„Dziś zadziałało wszystko, wszyscy byli skupieni na jednym – zwycięstwie. Zespół przygotowany był na 100%. Chcę podziękować całej ekipie łącznie z mechanikami, masażystami i całą obsługą. Wszyscy przyczynili się do złota.

Walka była bardzo zacięta, sporo nerwów mnie to kosztowało. Do półmetka przegrywaliśmy o 15 sekund, ale na trasie mieliśmy swoich ludzi, którzy przekazywali nam międzyczasy co pięć kilometrów. Całością koordynował mój syn Adrian. To w głównej mierze przyczyniło się do takiego wyniku, bo na bieżąco wiedzieliśmy ile tracimy do ekipy BGŻ. Po nawrocie (półmetku) systematycznie odrabialiśmy straty. Ostatecznie po pięknej walce o dwie sekundy wyprzedziliśmy BGŻ. Cieszę się z tego sukcesu, udowodniliśmy po raz kolejny, że w tej specjalności jesteśmy najlepsi w Polsce. Mało zabrało, bo jedynie 2,5 sekundy, a zdobylibyśmy drugi medal… „

Błażej Janiaczyk (Bank BGŻ):

„Dawno nie pamiętam tak zaciętej rywalizacji, walka toczyła się dosłownie o kilka sekund. Przez całą trasę dawaliśmy z siebie wszystko, międzyczasy do półmetka wskazywały na to, że jedziemy po złoto. Ostatecznie wygrali lepsi, gratulacje dla BDC. Nie szukamy przyczyn przegranej, Taki jest sport, ktoś musi wygrać, ktoś musi być drugi”.

Piotr Kirpsza (BDC MarcPol):

„Dziś plan wykonaliśmy na medal, złoty medal. Od samego początku jechaliśmy zgodnie z założeniami. Strata na półmetku do ekipy BGŻ tylko dodatkowo nas zmotywowała. Z każdym następnym kilometrem sukcesywnie ją odrabialiśmy. Drugie 20 kilometrów jechaliśmy „na full”. Dodatkowo, mieliśmy bardzo dobry przegląd sytuacji. Podawane międzyczasy co kilka kilometrów bardzo nam pomogły. Wiedzieliśmy, że nadrabiamy na BGŻ-tem. Drugi raz z rzędu zakładam koszulkę drużynowego mistrza Polski. Cieszę się ogromnie.”

Rozmawiał Artur Machnik

Poprzedni artykułChris Horner: „Myślę, że kibice powinni docenić ten wyścig”
Następny artykułPeter Sagan „na solo” wygrywa Grand Prix Cycliste de Montréal 2013!
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Maciek
Maciek

Pan Banaszek zapomniał i w tym roku i przed rokiem, że MP parami czy drużyną, to wyścig tylko nieco bardziej prestiżowy niż o przysłowiową „czapkę śliwek”. Liczą się MP ze startu wspólnego, TdP, Grody Piastowskie… reszta to jaby „inna liga”. Proszę zobaczyć na bannery, bramki, wystrój podium… pachnie komuną!