Piąty etap Tour de France to płaski odcinek z Cagnes-Sur-Mer do Marsylii. Szansę znów dostaną sprinterzy.
Na kolarzy czeka bardzo długi, 228,5 kilometrowy odcinek na południu Francji. To jeden z tych etapów, na których zawodnicy z różnymi predyspozycjami mogą walczyć o dobrą lokatę. W końcówce znajduje się kilka hopek, które mogą wykorzystać harcownicy. Na ostatnich 30 km organizatorzy wyznaczyli premię górską 4. kategorii Côte des Bastides i nieoznaczone wzniesienie Col de la Gineste, które kończy się na 12,5 km przed kreską. To idealny teren dla lubiących ataki kolarzy. Mocne tempo może tutaj bardzo rozciągnąć grupę.
Z drugiej strony ekipy sprinterów mają niewiele szans w tym wyścigu, by pracować na swoich liderów. Dlatego jutrzejszy etap powinien należeć do nich i poradzą sobie z niewielkimi podjazdami.
Profil:
Lotna premia:
- Km 102,5 – Lorgues
Premie górskie:
- Km 22.0 – Côte de Châteauneuf-Grasse; 1.4 km podjazdu; średnio 8.4% – 3 kategoria
- Km 93.0 – Col de l’Ange; 1.6 km podjazdu; średnio 4.1% – 4 kategoria
- Km 154.0 – Côte de la Roquebrussanne; 3.5 km podjazdu; średnio 4.2% – 4 kategoria
- Km 198.0 – Côte des Bastides; 5.7 km, średnio 3.1% – 4 kategoria
Faworyci według naszosie.pl:
1. Andre Greipel (Lotto-Belisol)
2. Marcel Kittel (Argos-Shimano)
3. Mark Cavendish (Omega Pharma – Quick Step)
Relacja na żywo w Eurosporcie od 14:00
mapki: letour.fr
Andrzej