Adam Stachowiak (Bank BGŻ Team) wypadł najlepiej w wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich, spośród kolarzy swojej ekipy. Popularny „Stachu” uplasował się na 9. miejscu w klasyfikacji generalnej tego wyścigu, zdobywając kolejne cenne punkty do klasyfikacji BGŻ ProLigi.
– Jesteś zadowolony ze swojego występu w Grodach?
– Tak, jestem zadowolony z tego występu. W wyścigu od początku jechało mi się dobrze, choć myślę, że mogłem skończyć wyścig o jedną albo dwie pozycje wyżej. To był mój pierwszy start w tym wyścigu, więc tym bardziej oceniam go na plus.
– Co teraz zrobił byś lepiej, patrząc z perspektywy czasu?
– Myślę, że rezerwy miałem jeszcze na „czasówce”, na której choć zająłem dobre miejsce to nie do końca jechało mi się dobrze.
– Ale i tak świetnie pojechałeś na czas, spodziewałeś się tego? Byłeś lepszy od Łukasza Bodnara…
– Jeszcze rok temu na pewno nie pomyślałbym, że mogę w jakimś stopniu rywalizować z Łukaszem w jeździe na czas. Jednak w tym roku pojechaliśmy praktycznie ten sam czas na wyścigu Szlakiem Bursztynowym, a tu udało mi się uplasować wyżej. Jednak jeszcze dużo mi brakuje do niego w tej specjalności.
– Który etap był dla ciebie najtrudniejszy i dlaczego?
– Chyba nikogo nie zadziwię jak powiem, że pierwszy. Fatalna pogoda oraz selektywna trasa dała się we znaki mi oraz zapewne większości zawodnikom.
– Jak generalnie oceniasz swoją kolarską wiosnę?
– Oceniam ją pozytywnie. Tym razem sezon rozpocząłem dużo wcześniej niż w latach poprzednich i teraz widać powoli tego efekty. Mam nadzieję, że w trakcie sezonu będzie jeszcze lepiej.
– Zrobiłeś od zeszłego roku duży progres i wskoczyłeś do pierwszego składu ekipy. To chyba spore wyróżnienie?
– Zauważyłem już spory progres w roku ubiegłym, a to zasługa między innymi jazdy z takim kolarzami jak Mariusz Witecki, Tomek Smoleń, czy Błażej Janiaczyk, którzy zawsze służą dobrą radą i co najważniejsze trafną!
– Przed Tobą GP Częstochowy i Bałtyk-Karkonosze Tour. Jakie masz cele na te dwa wyścigi i na którym chciałbyś się skupić bardziej?
– Te dwa wyścigi są zaliczane do BGŻ ProLigi i traktujemy je bardzo poważnie. Osobiście chciałbym być w dobrej formie na wyścigu Bałtyk-Karkonosze, gdyż wyścigi etapowe odpowiadają mi najbardziej, a tegoroczny wyścig ma również dwie „czasówki”, w tym jedną na przełęcz Okraj. Na niej w tamtym roku bylem 6. i chciałbym co najmniej powtórzyć ten wyniki, a najlepiej go jeszcze poprawić.
Źródło + Foto: Bank BGŻ Team