Tour of FlandersPo emocjonujących zmaganiach na trasach Dookoła Flandrii oraz Paryż-Roubaix czas na ardeńską część słynnych wyścigów klasycznych.

Pierwszą odsłoną będzie niezwykle prestiżowy Amstel Gold Race, który w najbliższą niedzielę odbędzie się po raz 48. Na liczącej 251 kilometrów trasie zobaczymy wielkie postaci współczesnego kolarstwa. Na liście startowej są między innymi znakomity w tym sezonie Peter Sagan, zwycięzca z ubiegłego roku Enrico Gasparotto czy dwukrotny triumfator tej imprezy Philippe Gilbert.

Wielkich emocji w niedzielę może dostarczyć polskim kibicom najlepszy obecnie Polak – Michał Kwiatkowski. Dwa tygodnie temu, w klasycznym Wyścigu Dookoła Flandrii przez większą część trasy kolarz teamu Omega-Pharma Quick Step utrzymywał się w ścisłej czołówce, momentami prowadząc w uciekającej grupie. W końcówce musiał jednak ustąpić liderowi swojego zespołu, Francuzowi Chavanelowi, którego w niedzielę zabraknie. Drugim z Polaków na trasie będzie Maciej Paterski.

Tomasz Jaroński, komentator kolarstwa w Eurosporcie:

„Zapowiada się nam bardzo ciekawy wyścig. Kandydatów do zwycięstwa jest aż nadto i trudno się spodziewać, by tak jak przed rokiem (Enrico Gasparotto) wygrał ktoś z drugiego szeregu. Słowak Peter Sagan po wygraniu we wtorek Brabanckiej Strzały staje się głównym faworytem. Z kolei dla Philippe Gilberta wyścig jest okazją to przypomnienia sobie chwil triumfu, gdy na podobnej trasie jesienią 2012 został mistrzem świata i ma prawo startować w tęczowej koszulce. Meta wyścigu została tak jak na MŚ przeniesiona nieco dalej, na płaskim terenie za Caubergiem, więc dla Gilberta to powtórka z rozrywki. Piwny wyścig to ściganie dla górali i specjalistów od klasyków. Trzeba więc jeszcze wymienić takich asów jak Alejandro Valverde czy Joaquin Rodruguez. Bez sukcesów w kampanii północnej jest bardzo silna ekipa Sky, stawiająca na Kolumbijczyków Sergio Henao czy Rigoberto Urana… Jest jeszcze kilku chętnych na czołowe pozycje i do nich można zaliczyć Michała Kwiatkowskiego. W drużynie Omegi jest numerem jeden. Oby to przełożyło się na miejscu na mecie, będzie jednak szalenie trudno, ale dla wszystkich. Emocje, jak to w klasyku, gwarantowane”.

Wyścig na antenie Eurosportu od godziny 15:00 komentować będą Tomasz Jaroński i Krzysztof Wyrzykowski.

Informacja prasowa

Poprzedni artykułSzczęście w nieszczęściu Thomasa Löfkvista
Następny artykułSiodło Selle SMP – test
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Ad
Ad

Jeśli Sagan nie zaliczy gleby to chyba nie ma możliwości żeby nie wygrał 🙂

Marcin
Marcin

Małe sprostowanie, a nawet dwa.
M.Kwiatkowski NIE jest numerem jeden Omegi wbrew temu co twierdzi p. Jaroński, zespół będzie jechał na Meersmana, który ma dużo większe szanse na finiszu. Polaków będzie więcej niż dwóch, w wyścigu pojedzie też Bartek Huzarski.

Tomek
Tomek

Nie wydaje mi się żeby całe OPQS jechało na Meersmana. Tu się wszystko może wydarzyć. Ja jestem podobnego zdania jak p. Jaroński. Kwiatek będzie numerem 1 w swoim zespole, przecież on też może tak samo skutecznie zafiniszować jak Meersman.

Alek
Alek

Meersman ma lepszy finisz od Kwiatka