Fot. Paris-Nice

32-letni Jérôme Cousin ogłosił na swoim Instagramie, że nadszedł koniec jego kariery zawodowego kolarza. Ostatnie 4 sezony swojej przygody z tym sportem spędził w barwach Team TotalEnergies.

Francuz zasłynął w karierze kilkoma ciekawymi zdarzeniami. Przede wszystkim był chyba najaktywniejszym kolarzem Tour de France w zeszłym roku. To on inicjował ucieczki czy wręcz samotnie jeździł przed peletonem gdy nikomu się nie chciało, bo jak sam twierdził tego wymaga szacunek do Wielkiej Pętli. Sukcesem jego życia jest z pewnością etap Paryż-Nicea z 2018 roku, po którym Tomasz Jaroński do swojego bogatego słownika wprowadził zwrot „jeździć na kuzyna”.

Oto nadszedł ten moment… 2021 będzie moim ostatnim sezonem zawodowym i początkiem reszty mojego życia. Uwielbiałem wyzwania, moich przyjaciół, wyjazdy, ducha zespołu i czasami samotność, która tak mi odpowiada. Odkryłem swoje ciało we wszystkich jego formach dzięki kolarstwu, najpiękniejszemu sportowi, który będzie mi towarzyszył przez całe życie. To historia miłosna. Szkoła życia. Dziękuję wszystkim tym ludziom, którzy mi towarzyszyli, wspierali, pomagali. Nigdy ich nie zapomnę

— podsumował na Instagramie swoją karierę Jérôme Cousin.

Poprzedni artykułAlan Banaszek: Jestem zadowolony z sezonu, ale wiem, że było mnie stać na więcej [wywiad]
Następny artykułLa Vuelta 2022: Przynajmniej dwa etapy odbędą się w Kraju Basków
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments