Zespół Katusha potwierdził, że 8 lutego Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu ogłosi swój werdykt ws. odwołania Rosjan od decyzji UCI, która w kontrowersyjny sposób nie przyznała jej licencji WorldTour.
Katusha nie wystartowała już przez to w Santos Tour Down Under. Ściga się teraz z tymczasową licencją pro-kontynentalną. Zawodnicy rosyjskiej drużyny zainaugurowali sezon podczas Tour de San Luis.
Komisja Licencyjna UCI nie przyznała Katushy licencji z powodów etycznych. Głównym argumentem były częste pozytywne wyniki kontroli antydopingowych zawodników w czerwono białych barwach oraz to, że zdaniem UCI szefostwo drużyny nie robiło nic w kierunku oczyszczenia składu. Przypomnijmy, że liderem jednej z najbogatszych formacji w światowym peletonie jest najlepszy kolarz w 2012 roku – Joaquim Rodriguez.
Sam Rodriguez jest gotowy odejść od teamu niegwarantującego mu startu w Tour de France. Hiszpan wstrzyma się z decyzją do ogłoszenia werdyktu przez CAS.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej
„Względy etyczne” Znaleźli się stróże moralności z UCI. Będę się śmiał cały dzień. ;-)))))))))))))
Swoją drogą zawodnik to człowiek a nie pies czy krowa i swój rozum ma. Skoro teamy łożą na walkę z dopingiem to niech na miłość boską zajmują się tym powołane do tego służby. Podejrzewam, że odsetek dopingowiczów w Katiushy jest porównywalny do innych teamów pro tour. Żałosne.