Ben Swift (Team Sky) chciałby w przyszłym sezonie brać udział w wyścigach klasycznych. Jego celem będą oczywiście zwycięstwa, ale także poprawa umiejętności.
Moim największym celem na przyszły sezon jest wygranie tak dużej ilości wyścigów, jak to będzie możliwe. W tym roku na szosie wygrałem tylko dwa razy, ale byłem 8 razy drugi i 5 razy trzeci, więc byłem blisko. Pragnę wziąć udział w takich klasykach jak Milan-San Remo i zdobyć tam trochę doświadczenia – powiedział Swift portalowi Cyclingnews.com.
Swift mimo, że odniósł tylko dwa zwycięstwa, to dobrze zaprezentował się na Vuelcie: Vuelta była bardzo ciężkim wyścigiem, ale etapy płaskie były przeznaczone dla typowych sprinterów. Ja swoje umiejętności sprinterskie pokazałem wtedy, kiedy było trochę trudniej i peleton był podzielony. W Grand Tourze, w sprintach, mogę znaleźć się w pierwszej dziesiątce, ale żebym wygrał potrzebowałbym dużo szczęścia.
Fakt, że ekipę Sky opuścił Mark Cavendish może dać więcej szans Swiftowi: Cav jest najszybszym facetem na świecie. On jest klasycznym, czystym sprinterem, natomiast ja nie. Będę chciał osiągnąć dobre rezultaty, ale mamy w drużynie też kilku szybkich facetów.
Marta Wiśniewska