Antonio Rigozzi – profesor prawa z Uniwersytetu w szwajcarskim Neuchatel uważa, że dyskwalifikacja Lance`a Armstronga i odebranie mu wszystkich tytułów od 1 sierpnia, 1998 r. jest niezgodna z przepisami antydopingowymi.

Rigozzi sugeruje, że UCI stosowała przepisy w oparciu o politykę, a nie prawo. Według niego organizacja straciła wiarygodność decydując się na przyjęcie raportu USADA i zabierając Armstrongowi siedem zwycięstw w Tour de France.

„Sprawa jest na pewno wyjątkowa, ale nie jest to powód do tego, by ignorować lub nawet nie stosować  przepisów antydopingowych”, powiedział Rigozzi dla agencji AFP .

Profesor uważa, że tymi nieścisłościami powinna zająć się teraz Międzynarodowa Agencja Antydopingowa (WADA), która może złożyć apelację od decyzji UCI. To odwołanie jest jednak mało prawdopodobne.

„Calem WADA powinna być ochrona międzynarodowych praw antydopingowych. Powinni zareagować na całą tę sprawę w której ktoś chce osiągnąć swoje założenie za wszelką cenę. Oni nie powinni tylko oskarżać, ale też bronić jeśli zajdzie taka potrzeba”, zakończył.

 

Foto: bettiniphoto.net

Andrzej

Poprzedni artykułLogo BigMat zniknie z koszulek drużyny FDJ
Następny artykułAlberto Contador zakłada drużynę juniorów
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Wiktor
Wiktor

no ale na czym polega ta nieścisłość? Przecież wszystko jest na stronie USADA, nawet wyjaśnione, czemu nie ma reguły 8 lat.

Wiktor
Wiktor

art. 23 Kodeksu WADA, polecam.

'ajari'
'ajari'

JESTEM ZA
NIE MA PODSTAW BY ZABIERAĆ , TO , CZEGO DOKONAŁ
L A N C E A M S T R O N G ,
BO 'CHORE’ SĄ PRZEPISY DOPINGOWE>
ajari