Bradley Wiggins (Sky) powiedział telewizji Sky Sports, że nie jest zaskoczony tym, że Lance`owi Armstrongowi udowodniono zażywanie dopingu.

 Naprawdę nie jetem tym zaskoczony. Nie spodziewałem się niczego innego– tak wypowiedział się „Wiggo”, kiedy został poproszony o komentarz do sprawy Armstronga i ostatnich „rewelacji” ujawnionych przez USADA.

Jest jak jest. Tego wszystkiego jest bardzo dużo i jest to naprawdę przeklęta sprawa. W tej chwili mówi się chyba tylko o dochodzeniu, dowodach itd. Proces trwa już od kilku lat. Być może teraz powinniśmy zrobić krok naprzód- dodał mistrz olimpijski.

 Bradley Wiggins został także zapytany o osobistą sympatię do Armstronga i odpowiedział, że jest ona naprawdę niewielka i dodał: Moim głównym zmartwieniem jest to, że stoję teraz tutaj jako zwycięzca Tour de France zmuszony do prób naprawiania zniszczeń spowodowanych przez wykroczenia innych ludzi. Nie chcę oglądać się do tyłu o jakieś 10-15 lat.

11 kolegów z drużyny Armstronga zeznawało przeciwko niemu. Był wśród nich Michael Barry- kolarz Sky. Wielu szybko go za to potępiło, ale nie Wiggins, ponieważ twierdzi, że są ważniejsze sprawy, na których warto się skoncentrować.

To nie chodzi tylko o Armstronga, ale o całą kulturę tego sportu. W zespołach takich, jak US Postal istniała bardzo duża presja na kolarzach, którzy zaczynali profesjonalną karierę. Decyzja, którą podejmiesz zostaje na całe życie. Tak samo było z Davidem Millarem. Ja mam szczęście, że wychowałem się w brytyjskim kolarstwie. Niezależnie od teamu, w jakim jeździłem, każdy mnie wspierał w odpowiedni sposób. Prawdopodobnie ochronili mnie lepiej, niż ja sam, kto wie. Presja była ogromna. Ale to wszystko się zmieniło.

 

Foto: bettiniphoto.net

Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułSzef Omega Pharma – Quick Step o plotkach dotyczących Kwiatkowskiego
Następny artykułTony Martin: „To niesamowite uczucie wygrać dwie ważne imprezy z rzędu”
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Marcin
Marcin

Co się tyczy Armstronga to na razie „Jest jak jest” Pnaie Wiggins, a będzie jak się okaże jak będzie. Natomiast sam Pan jest tak nudny jak jego wygrana w TdF. Biada światowemu kolarstwu jeśli zostanie zdominowane przez jego „brytyjską” odmianę. Dużo bardzej pasjonujące będzie oglądanie mojej babci robiącej na drutach. Można nie lubić Contadora, ale jego pojawienie się w peletonie robi różnicę. Mam wielką nadzieję, że w przyszłym roku Wigginsowi zleje tyłek na Giro Rodriguez, na Vuelcie Contador, a Froomowi na TdF Andy.

Slavko
Slavko

Tak a Ty jedziesz na epo i na fecie to co był wychudzony na Tour to jakaś masakra.

Paweł
Paweł

Dziś pan Wiggins tak oskarża Armstronga, a żeby za parę lat ktoś inny nie mówił tego samego o multimedaliście z Wielkiej Brytanii. Pokładam umiarkowanie średnią wiarę w to, że jeden człowiek jest w stanie zdobyć tyle medali olimpijskich, w różnych dyscyplinach kolarskich, bez mniejszego bądź większego wspomagania. Tym sportem jak i każdym innym rządzą ogromne pieniądze i nigdy tak do końca nie będzie pewności, kto jechał bez dopingu a kto się szprycował.